EKSTRAKLASA FUTSALU: POGOŃ ’04 Szczecin - GATTA Zduńska Wola 11:3 (5:1); 1:0 Jonczyk (8), 2:0 Jonczyk (12), 3:0 D. Solecki (12), 4:0 Jakubiak (12), 4:1 Krawczyk (19), 5:1 Jurczak (20), 6:1 Jakubiak (21), 7:1 Jakubiak (22), 8:1 Kubik (25), 9:1 Maćkiewicz (30), 9:2 Milewski (30), 10:2 Jonczyk (32), 10:3 Marciniak (33), 11:3 Jakubiak (34).
POGOŃ '04: Lasik, Koszmider - Bugański, O. Solecki, Jakubiak, Jonczyk, D. Solecki, Gepert, Jurczak, Kubik, Kawczak, Maćkiewicz, Cymański
Zero-czwórka zrobiła swym kibicom świetny prezent na święta, gromiąc faworyzowanych rywali (nie pomogło im nawet wycofywanie bramkarza, bo wtedy tracili sporo goli), a największej sztuki dokonali szczecinianie w 12 minucie, gdy w niecałe 60 sekund strzelili aż trzy bramki.
O pechu może natomiast mówić szczeciński trener Łukasz Żebrowski, który rozemocjonowany grą swych podopiecznych podszedł do linii bocznej i zderzył się z biegnącym sędzią, za co został karnie odesłany na trybuny.
Do sobotniego meczu z wiceliderem tabeli, który do wizyty w Szczecinie doznał w całych rozgrywkach zaledwie 3 porażek, szczecinianie przystąpili z dużym animuszem i już w 1 minucie Jurczak trafił w słupek. Później rozpoczął się istny festiwal bramkowy, a wynik mógłby być jeszcze wyższy, gdyby nie dobra gra bramkarzy obu zespołów.©℗ (mij)
Fot. R. Pakieser