Ekstraklasa futsalu: POGOŃ ’04 Szczecin - FC Toruń 2:6 (2:3); 1:0 Maćkiewicz (2), 1:1 Mikołajewicz (2), 1:2 Wojciechowski (3), 1:3 Mikołajewicz (8), 2:3 Czepielewski (10), 2:4 Mikołajewicz (22), 2:5 Mikołajewicz (33), 2:6 Domański (38).
POGOŃ '04: Szklarz, Koszmider - Hajdukiewicz, Kondiukh, Czepielewski, Jurys, Jurczak, Chrzczon, Czajkowski, Kawczak, Maćkiewicz
Drugi mecz pod wodzą nowego trenera zero-czwwórki, Ukraińca Romana Smirnova, podobnie jak debiut, zakończył się porażką, więc wypada mieć nadzieję, że spełni się przysłowie: „Do trzech razy sztuka"…
Spotkanie rozpoczęło się obiecująco dla szczecinian, bo już po 70 sekundach gry objęli prowadzenie po strzale Maćkiewicza. Niestety, torunianie potrzebowali zaledwie 15 sekund, by wyrównać, a strzelcem bramki okazał się były zawodnik Pogoni ’04 - Mikołajewicz.
Już 40 sekund później na prowadzenie wyprowadził gości Wojciechowski, a w 8 minucie ponownie na listę strzelców wpisał się Mikołajewicz. Dwie minuty później Czepielewski strzelił kontaktowego gola, więc do przerwy były jeszcze nadzieje na wyrównanie.
Rozwiał je półtorej minuty po zmianie stron Mikołajewicz, strzelając swoją trzecią bramkę, a ostatecznie zakończył spotkanie z czterema trafieniami, dobijając swoich byłych kolegów klubowych. Dodajmy, że w bramce FC Toruń dobrze spisywał się były golkiper zero-czwórki - Neagu, a trenerem gości jest były szkoleniowiec i zawodnik naszej drużyny Łukasz Żebrowski. ©℗ (mij)
Fot. R. Pakieser