Ostatnia aktualizacja: 01 października 2023 r. 16:57
Piotr Lisek po swojej wygranej walce w Fame Friday Arena 2 MMA. Fot. Facebook Piotr Lisek
Piotr Lisek w piątkowy wieczór w Netto Arenie zadebiutował na gali Fame Fridey Arena 2 MMA. W pierwsza walce szczeciński lekkoatleta rozprawił się z Dariuszem Kaźmierczukiem. Na pokonanie „Daro Lwa" Lisek potrzebował niespełna dwóch minut.
REKLAMA
Lisek zaczął walkę od ataku kolanem, ale po chwili przyjął cios Kaźmierczuka w głowę. Debiutant szybko obalił przeciwnika i po kilku ciosach Liska na głowę rywala sędzia przerwał pojedynek. Po zwycięstwie Lisek wykonał efektowne salto.
- Widziałem, że stać mnie na trzy razy po trzy minuty walki i dlatego od razu przejąłem inicjatywę. Później był stres i za bardzo nie pamiętam jak to wyglądało, ale trenerzy mówili, że zadawałem dobre ciosy - komentował na gorąco Piotr Lisek.
Tyczkarz OSOT Szczecin po walce zapewniał, że debiut w MMA nie zakończy jego kariery lekkoatletycznej i będzie kontynuował przygotowania do przyszłorocznych igrzysk olimpijskich. (woj)
REKLAMA
Komentarze
toi
2023-10-02 08:02:14
czysty bandytyzm. wstyd lisek
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Prasportowiec
2023-10-02 00:14:13
Dramat…człowiek który jest aktywnym zawodowym lekkoatleta i otrzymuje minimum olimpijskie bierze udział w tak ryzykownej dla jego zdrowia żenujacej potyczce amatorów walki …to wszystko dzieje się dla pieniędzy …
Należy wstrzymywać stypendia w takich przypadkach-to moje zdanie.
Absolutnie nie hejtuje -poprostu jest mi przykro w jak złym kierunku zmierza profesja sportowca…
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
łee
2023-10-01 16:09:34
Wygrać z Lwem to nie jest powód do dumy haha.
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
1,2,3
2023-10-01 15:19:54
taki , to może wyskoczyć i przyp ..lić z pierwszego piętra !
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.