Niecały miesiąc dzieli nas od bokserskich mistrzostw świata, które rozpoczną się w Hamburgu 25 sierpnia, a w jednym z ostatnich przedmistrzowskich sprawdzianów, na prestiżowym turnieju o Grand Prix Czech w Usti nad Łabą, zwycięstwo w swej wadze zanotował aktualny brązowy medalista mistrzostw Europy i mistrz kraju - Mateusz Polski (Róża Karlino). O formę zachodniopomorskiego zawodnika i przygotowania reprezentacji Polski do mistrzostw globu zapytaliśmy trenera kadry, szczecinianina, Karola Chabrosa.
- Na jakim etapie są przygotowania polskiej reprezentacji?
- Przez dwa tygodnie ciężko trenowaliśmy w Zakopanem, a turniej w Czechach miał zweryfikować wartość naszej pracy. Wyniki są obiecujące, bo oprócz Mateusza Polskiego, złoty medal wywalczył także Bartosz Gołębiewski z Rushh Kielce, srebrny medal zdobył Jarosław Iwanow z Wisły Kraków, a brązowy - Damian Kiwior i Tigera Tarnów. Dodam, że czeski turniej ma swoją markę i jest porównywalny z polskim Memoriałem Feliksa Stamma.
- Jak zaprezentował się Mateusz Polski?
- W pierwszej rundzie pokonał na punkty reprezentanta Sri Lanki, a w półfinale miał walczyć z Niemcem, brązowym medalistą igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. Niemiec zgłosił jednak kontuzję i przegrał walkowerem i taka jest oficjalna wersja, ale nie wiem, czy to nie był taktyczny unik zawodnika gospodarzy mistrzostw świata. Wiedział on dobrze, że pięściarz Róży na niedawnych mistrzostwach Europy na Ukrainie pokonał wicemistrza olimpijskiego z Rio de Janeiro i chyba nie chciał ryzykować ewentualnej porażki... W finale Mateusz Polski zmierzył się z reprezentantem gospodarzy, którego pokonał na punkty.
- Jak będzie wyglądał najbliższy tok przygotowań kadrowiczów?
- Wkrótce wyjeżdżamy na obóz do niemieckiego Hennef, tuż przy granicy z Francją, 800 kilometrów od Szczecina, gdzie będziemy trenować wspólnie z reprezentacją Niemiec. Po powrocie czeka nas kolejne zgrupowanie, tym razem w Cetniewie, wspólnie z reprezentacją Białorusi, a stamtąd, przez Szczecin, gdzie zatrzymamy się na kilka dni, udamy się do Hamburga.
- Dziękujemy za rozmowę.©℗
(mij)
