Rozmowa z byłym selekcjonerem polskiej reprezentacji Adamem Nawałką
- Czy opublikowanie zarobków i oczekiwań piłkarza było fair ze strony właściciela Pogoni?
- Są pewne standardy, które trzeba szanować w każdych negocjacjach. Obowiązuje w nich tajemnica, przynajmniej ja mam takie doświadczenia z przeszłości. Natomiast nie chciałbym komentować działań szefa klubu, bo to jego strategia. Właściciel inwestuje i wydaje swoje pieniądze. Wielka szkoda jednak, że zaistniała taka sytuacja, bo Kamil jest jedną z legend Pogoni.
– Dla Alexa Haditaghiego, który jest właścicielem Pogoni od marca tego roku, być może ważniejsza od historii jest teraźniejszość klubu. Wydaje pieniądze, żeby odnieść sukces, ale i rachunek ekonomiczny ma się zgadzać.
– Wiemy jednak doskonale, że renomę, uznanie, szacunek i sukcesy klubu budują legendy. Pogoń jest w sytuacji, że walczy o te sukcesy i Kamil, który jest jednym z jej najlepszych piłkarzy, wkłada dużo wysiłku i całe serce, żeby te sukcesy nadeszły. W klubach zachodnich, nie tylko piłkarskich, legendy zawsze są szanowane i doceniane. W amerykańskiej lidze piłkarskiej MLS, ale także innych dyscyplin jak NHL czy NBA zawodnicy, którzy mają w karierze znakomite statystyki – tak jak Kamil – w swoich klubach są szanowani i doceniani poprzez najwyższe kontrakty. W takich sytuacjach wiek bywa sprawą drugorzędną, bo jeśli dyspozycja fizyczna zawodnika jest świetna, to nawet perspektywa dwuletniej umowy nie jest przeszkodą. „Grosik” jest zawodnikiem, który daje bardzo dużo na boisku, gdzie ciągnie zespół, jak i w szatni. Jest przedłużeniem ręki trenera, świetnie motywuje kolegów. Chciałbym mieć zawsze w szatni takich liderów, którzy wkładają tyle serca dla klubu. Dzięki takim sportowcom rośnie prestiż i renoma klubu. Z uznaniem patrzę na transfery piłkarzy dokonywane z lig zachodnich do Ekstraklasy, ale kto tak naprawdę może się równać pod względem jakości piłkarskiej i swojego autorytetu z Grosickim?
– Alex Haditaghi przejął klub bardzo zadłużony. Okazuje się, że na ponad 70 mln zł, więc może go po prostu nie stać na spełnienie oczekiwań Grosickiego?
– Podchodzę z uznaniem do decyzji zainwestowania własnych pieniędzy i przejęcia Pogoni. Jako osoba z doświadczeniem w roli piłkarza oraz trenera na mistrzostwach Europy i świata, wolałbym jednego zawodnika klasy Grosickiego, niż kilku nowych piłkarzy w klubie. Oczywiście, wszystko jest kwestią kalkulacji wartości sportowej i ekonomicznej, ale chodzi o to, że tacy piłkarze jak Grosicki budują wielkość klubu i ich wartość jest bezcenna. Kamil jest darzony dużą estymą i prestiżem nie tylko w Szczecinie, ale w całej Polsce.
...