Wśród studentek i studentów Akademii Morskiej w Szczecinie będziemy szukali utalentowanych osób, które potem zatrudnimy – przekonywał Radosław Sochanowski, wiceprezes firmy Kongsberg Maritime Poland, podpisując umowę o współpracy z prof. Wojciechem Ślączką, rektorem AM. Kooperacja oprócz wspólnego ubiegania się o fundusze unijne zakłada również organizację praktyk.
– Cieszę się, że nasza wieloletnia współpraca, która trwa praktycznie od budowy pierwszego symulatora na uczelni, została sformalizowana – powiedział W. Ślączka. – Ta umowa jest dla nas istotna, bo Kongsberg jest dla nas liderem i wykonawcą aparatury elektronicznej, która jest dzisiaj na wyposażeniu statków. Umożliwi nam ona wspólne aplikowanie o projekty, generowanie wspólnych przedsięwzięć w zakresie badań rozwojowych; będziemy generować również tematy prac inżynierskich, magisterskich, doktorskich. Zrealizujemy praktyki dla studentów w Kongsberg Maritime i u partnerów tej firmy.
Radosław Sochanowski podkreślił, że współpraca z uczelnią trwa tak naprawdę od lat 80. – najpierw z AM kooperował Kongsberg norweski, potem jego biuro w Szczecinie, które liczy prawie 200 osób. Wielu z nich to właśnie absolwenci AM.
– Bardzo cenimy sobie jakość, wiedzę merytoryczną i przygotowanie, jakie uczelnia wniosła w naszych przyszłych pracowników – ocenił wiceprezes. – Potrzebujemy tej współpracy jak powietrza. Zależymy od uczelni. A my także dostarczamy nasze produkty dla uczelni. Ta umowa jest swoistym przypieczętowaniem wieloletnich wspólnych działań.
Zamawiane tematy pracy będą związane głównie z elektroniką okrętową, z elementami mostka nawigacyjnego, układami automatyki i układami wykonawczymi w siłowni okrętowej.
– Rozwój w tym zakresie jest bardzo pożądany, bo technika mocno posuwa się do przodu, na statkach angażowane są nowe technologie – mówił rektor.
A praktyki?
– Nasza firma bardzo dynamicznie się rozrasta, zatrudniamy wciąż nowych pracowników i, co ciekawe, bardzo dobrze wpisujemy się w profil uczelni, bo nasze działy główne to działy inżynieryjne i dział ekonomiczny, pracują tam absolwentki po eksploatacji portów – stwierdził R. Sochanowski. – Dlatego będziemy potrzebowali praktykantów zarówno w obszarze inżynieryjnym, jak i w tym ekonomiczno-biurowym. W tej chwili trudno mówić o konkretnych liczbach, będziemy ustalać to z uczelnią.
– Z doświadczenia mogę powiedzieć, że jest to kilkadziesiąt osób w ciągu roku – dodał rektor.
– Oczywiście liczymy na to, że tacy praktykanci to za chwilę będą nasi pracownicy – powiedział R. Sochanowski. – Będziemy wyszukiwać i wyłapywać talenty. Akademia Morska jest uczelnią praktyczną. Szkoli inżynierów, którzy już w pewnym zakresie mają doświadczenie. Dla nas to są cenni potencjalni przyszli pracownicy. ©℗
(as)
Fot. Ryszard PAKIESER