Napędzany energią słoneczną samolot Solar Impulse 2 przeleciał w sobotę (11 czerwca) nad Statuą Wolności w Nowym Jorku. Lot z Pensylwanii do Nowego Jorku jest ostatnim, w USA, etapem rozpoczętej ponad rok temu podróży maszyny dookoła świata.
Maszyna pilotowana przez Szwajcara Andre Borschberga wyleciała z lotniska w Lehigh Valley w Pensylwanii w piątek późnym wieczorem lokalnego czasu i po niecałych trzech godzinach - ok. godz. 2.20 (ok. godz. 8.20 czasu polskiego) przeleciała nad podświetloną Statuą Wolności.
- Zakończenie podróży Solar Impulse 2 po USA nad Statuą Wolności jest symbolem przedsiębiorczości i swobody innowacji - mówił pilot, zbliżając się do Nowego Jorku.
Zbudowany w Szwajcarii eksperymentalny słoneczny samolot jest wyposażony w ponad 17 tys. ogniw fotowoltaicznych. Jego średnia prędkość to 75 kilometrów na godzinę, ale w pełnym nasłonecznieniu może się ona podwoić.
Z Nowego Jorku solarny samolot uda się przez Atlantyk do Europy i na Bliski Wschód, by zakończyć historyczny lot dookoła świata w Abu Zabi, skąd wyleciał 9 marca 2015 roku. Nie jest jasne, kiedy maszyna wyruszy do Europy - jest to uzależnione od odpowiednich warunków pogodowych.
* * *
Lot maszyny Solar Impulse 2 to promowanie technologii wykorzystujących odnawialne źródła energii. Trasę samolotu podzielono na kilkanaście etapów. Planowane przystanki są przeznaczone na odpoczynek pilotów, przegląd samolotu i kampanię na rzecz czystej energii. Energia z ogniw fotowoltaicznych jest magazynowana w akumulatorach litowo-jonowych, które zasilają cztery silniki elektryczne. Solar Impulse 2, zbudowany z włókien węglowych, waży 2,3 tony. Lekka waga sprawia, że jest bardzo narażony na kaprysy pogody i prądy powietrza. (pap)
Na zdjęciu: Solar Impulse nad Statuą Wolności
Fot. EPA/JEAN REVILLARD/SOLAR IMPULSE