Z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie wystartował w środę na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS) Sojuz z trzema astronautami. Wśród nich po raz pierwszy jest Duńczyk, którego Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) nazywa "duńskim Gagarinem".
Na pokładzie prócz Andreasa Mogensena są dowódca Rosjanin Siergiej Wołkow i Kazach Ajdyn Aimbetow. Statek ma przycumować do ISS w piątek rano. Zaplanowanych jest 75 eksperymentów naukowych. Będą kontynuowane także rozpoczęte już badania.
Na ISS Aimbetow będzie nosić specjalny przyrząd do pomiaru dawki promieniowania, by badać skutki promieniowania kosmicznego na mózg. Mogensen, pierwszy Duńczyk w kosmosie, powiedział dziennikarzom, że przed lotem ogolił prawą nogę, by Wołkowowi łatwiej było przyczepiać elektrody podczas eksperymentów naukowych w kosmosie. ESA podała, że jednym z zadań Mogensena będzie testowanie nowego oprzyrządowania w duńskich rowerach treningowych. Te rowery, pozbawione siodełek, które są zbędne w stanie nieważkości, trafiły na ISS w 2001 roku i były kilkakrotnie wymienianie lub modernizowane. Pomagają astronautom walczyć z negatywnymi skutkami nieważkości.
Załoga statku dołączy do sześciu astronautów przebywających obecnie na ISS. Po raz pierwszy od 2013 roku na stacji będzie równocześnie dziewięć osób. (pap)
Na zdjęciu: Załoga przed lotem w kosmos
Fot. EPA/KIRILL KUDRYAVTSEV