Takaaki Kajita i Arthur B. McDonald zdobyli tegoroczną Nagrodę Nobla w dziedzinie fizyki za odkrycie oscylacji neutrin, co dowodzi, że te cząstki elementarne mają masę - ogłosił we wtorek w Sztokholmie Komitet Noblowski.
"To odkrycie zmieniło nasze rozumienie najgłębszych tajników materii i może się okazać kluczowe dla naszego pojmowania Wszechświata" - uzasadnił swoją decyzję Komitet.
Japończyk Takaaki Kajita (ur. 1959 r.) i Kanadyjczyk Arthur B. McDonald (ur. 1943 r.) podzielą się po równo kwotą 8 mln koron szwedzkich (ok. 855 tys. euro). Kajita pracuje na Uniwersytecie Tokijskim, a McDonald jest emerytowanym profesorem na Uniwersytecie Queen's w Kingston (Kanada).
Neutrina to cząstki elementarne, które są niemal nie do powstrzymania – potrafią przenikać przez nasze ciała, ziemię, skały, wodę. Są obojętne elektrycznie i słabo oddziałują z materią, dlatego ich badanie jest niezwykle trudne. Oscylacja, czyli zmiana neutrin z elektronowych w mionowe i taonowe, dowodzi, że ta niezwykle przenikliwa cząsteczka wbrew dotychczasowym założeniom ma jednak masę, choć bardzo małą – tego właśnie dowiedli zdobywcy tegorocznej Nagrody Nobla z fizyki. To odkrycie pomaga więc odpowiedzieć na jedno z fundamentalnych pytań fizyki: jak zbudowana jest materia.
Neutrina powstają zarówno w reaktorach jądrowych czy na Słońcu, jak i w ziemskiej atmosferze pod wpływem promieniowania kosmicznego. Powstają nawet w naszych ciałach - podczas rozpadu promieniotwórczych izotopów potasu. W każdej sekundzie przenikają nas biliony neutrin - niektóre powstałe przed miliardami lat - ale nie da się tego poczuć. Mogą przenikać na wylot przez ołowiane ściany, a nawet przez gwiazdy i planety. Ponieważ neutrina nie mają ładunku elektrycznego i są niezwykle przenikliwe, bardzo trudno je wykryć. (pap)
Na zdjęciu: Takaaki Kajita i Arthur B. McDonald
Fot. EPA/FRANCK ROBICHON, KELSEY MCFARLANE