Piątek, 22 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Co zawdzięczamy misji Apollo?

Data publikacji: 20 lipca 2019 r. 10:06
Ostatnia aktualizacja: 25 października 2019 r. 11:20
Co zawdzięczamy misji Apollo?
 

Niepalne tkaniny polimerowe, bezprzewodowe wiertarki, filtry do wody, aparaty tlenowe dla strażaków, m.in. te powszechne dziś wynalazki zawdzięczamy przygotowaniom do pierwszego załogowego lądowania na Księżycu sprzed 50 lat - powiedziała dr Weronika Śliwa z Centrum Nauki Kopernik.

W sobotę mija 50 lat od załogowego lądowania na Księżycu. 21 lipca 1969 roku człowiek po raz pierwszy postawił stopę na innym obiekcie niebieskim niż Ziemia. Przygotowania do tego lotu miały początek w 1961 r., gdy amerykański prezydent John F. Kennedy ogłosił, że przed końcem dekady przedstawiciele USA wylądują na Księżycu. Tak rozpoczął się projekt Apollo.

- Większość technologii stosowanych w ramach misji Apollo w jakiejś formie istniała już wcześniej. Na jego potrzeby inżynierowie optymalizowali działanie różnych urządzeń, a część ze względu na ograniczoną ładowność pojazdu kosmicznego - miniaturyzowali. Dziś wiele z nich używana jest przez nas na co dzień - powiedziała PAP szefowa Planetarium CNK w Warszawie, dr Weronika Śliwa.

Zwróciła przy tym uwagę, że ze względu na wyznaczony przez Kennedy'ego termin, w którym Amerykanie mieli wylądować na Srebrnym Globie, inżynierowie nie mieli czasu, by projektować i wymyślać zupełnie nowe technologie.

Dr Śliwa podkreśliła, że bez dużego zastrzyku finansowego amerykańskiej agencji kosmicznej NASA wiele z powszechnych dziś rozwiązań mogło by się nie rozwinąć do obecnego poziomu. Przykładem są choćby zasilane bateryjnie, przenośne, lekkie i wygodne w użyciu wiertarki. Takie urządzenia były niezbędne do pobierania próbek skał księżycowych. Ekspertka przypomniała, że wcześniej podobne narzędzia istniały, ale były po prostu za duże, by wziąć je na pokład księżycowego lądownika Eagle.

- Bardzo ważną technologią, używaną do dziś, która została na potrzeby lotu na Księżyc udoskonalona, jest technologia oczyszczania wody z pomocą filtrów z jonami srebra - dodała.

Z kolei po to, żeby astronauci mogli w miarę wygodnie spacerować po Księżycu, zminiaturyzowano maski oddechowe. Te używane wcześniej przez astronautów były bardzo niepraktyczne i znacząco utrudniały wykonywanie ruchów ciała. - Tę technologię przejęto do walki z ogniem. Obecnie używane przez strażaków aparaty oddechowe bazują na doświadczeniach NASA z tego okresu – wyjaśniła szefowa Planetarium CNK.

Jak zauważyła, inżynierowie w NASA byli przewrażliwieni na punkcie bezpieczeństwa, bo pechowo rozpoczął się cały program Apollo. Astronauci Apollo 1 zginęli na skutek pożaru w trakcie naziemnych testów statku. "Dlatego opracowano specjalne, niepalne tkaniny polimerowe, z których uszyto astronautom skafandry. To w jednym z nich Neil Armstrong chodził po Księżycu. A dziś tkaniny polimerowe są powszechnie stosowane na przykład w budynkach użyteczności publicznej, gdzie przykłada się duże znaczenie do bezpieczeństwa pożarowego" - opisała.

Ciekawym, choć niezbyt oczywistym dokonaniem związanym z misją Apollo jest zastosowany wówczas sposób zarządzania całym projektem. Szacuje się, że w różnego rodzaju działania było zaangażowanych nawet kilkaset tysięcy osób, a rocznie pochłaniał on maksymalnie 4 proc. z federalnego budżetu USA.

- Wypracowane wówczas sposoby zarządzania olbrzymim projektem, koordynacją jego budżetu i rozlicznych kontrahentów to kamienie milowe dla logistyki – wskazała dr Śliwa. I dodała, że zastosowane sposoby sprawdziły się, bo w czasie zaledwie kilku lat od wyznaczenia celu udało się go zrealizować z pełnym sukcesem.

(pap)

Fot. EPA/LARRY W. SMITH

Na zdjęciu: repliki astronautów i księżycowego pojazdu w centrum NASA w Houston. 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

@ nic nie zawdzięczamy
2019-07-20 12:52:09
Gwiazd nie widać ponieważ tak działa fotografia. Gdyby miałoby widać gwiazdy to astronauci byliby białymi plamami albo zdjęcia byłyby po prostu naswietlone. Nie udawaj że rozumiesz działanie pasów van Allena. Wystarczy w you tube wpisać "moon landing conspiracy debunked" i uzyskasz odpowiedzi na swoje dziecinne wątpliwości.
Wrin
2019-07-20 12:01:12
Już najwyższy czas powtórzyć ten wyczyn, a potem czas na Marsa
nic nie zawdzięczamy
2019-07-20 10:32:50
To bardzo ciekawa historia z tym lądowaniem na Księżycu - w 1957 wystrzelono pierwszego sztucznego satelitę Ziemi, dopiero raczkowaliśmy w zdobywaniu Kosmosu i już 12 lat później Jankesi byli gotowi lecieć na Księżyc?! Minęło 50 lat i nikt tego wyczynu nie powtórzył mimo tego że obecna technika jest w ogóle nie porównywalna z tą z lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Do tego należy zapytać jak im się udało przelecieć przez pasy van Allena czyli przez tarczę która chroni Ziemię przed promieniowaniem kosmicznym, przebywać miesiąc czasu poza pasami van Allena i nie wykazywać żadnych objawów choroby popromiennej, w ogóle jak im się udało przeżyć ? Na Księżycu nie ma atmosfery więc niebo, gwiazdy są o wiele lepiej widoczne niż na Ziemi - jak to się stało że na zdjęciach ich nie ma - odpowiedź jest prosta bo było to nie do odtworzenia w studiu telewizyjnym i zwykły amator astronomii mógłby wykazać fałszerstwo! Jak to się stało że pod lądownikiem nie ma krateru, nie ma śladu użycia silników? Takich pytań jest bardzo wiele i trzeba być naprawdę wyjątkowo naiwnym człowiekiem żeby w tą ściemę wierzyć - to taka sama bzdura jak te brednie o CO2 czy 11 września roku pamiętnego! Stanley Kubrick może być dumny ze swojego dzieła tylu baranów dało się nabrać!

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA