Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych w Szczecinie kończy w tym roku 70 lat. Mało kto wie, że w zrujnowanym mieście we wrześniu 1948 roku pierwsze zajęcia z udziałem zaledwie 16 uczniów odbyły się w budynku przy al. Wojska Polskiego 60. Inna sprawa, że szkoła powstała dzięki uporowi jednego człowieka, wówczas 27-letniego Guido Recka, którego imieniem nazwano pięć lat temu bezimienny skwer koło kamienicy Loitzów, gdzie obecnie mieści się PLSP.
Co do tego, że nie byłoby szczecińskiego Liceum Plastycznego im. Constantina Brancusiego, a przynajmniej nie w takim kształcie i nie o takim rodowodzie, gdyby nie wspomniany Guido Reck wątpliwości nie ma Andrzej Foryś, absolwent drugiego rocznika LP i autor biografii pierwszego dyrektora.
– Uważam, że postać Guida jest na tyle znacząca, szczególnie w roku jubileuszu, że idealnie wpisuje się w tę datę – powiedział nam Andrzej Foryś, autor książki o G. Recku, niemal dokładnie 5 lat temu z okazji 65. rocznicy PLSP, kiedy to trwała akcja propagująca nadanie skwerowi koło szkoły imienia pierwszego dyrektora „Plastyka”. - To był człowiek, który w wieku zaledwie 27 lat stworzył od podstaw szkołę. Co nie było takie proste. Wtedy, tuż po wojnie, były problemy z gwoździami, a co dopiero ze szkołą na takim pustkowiu jak ówczesny Szczecin.
Słowa te w niczym nie straciły na aktualności w przeddzień obchodów 70-lecia tej placówki, o której niektórzy mówią Akademia Guido Recka. ©℗
Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 12 października 2018 r.
R.K. CIEPLIŃSKI
Ryszard PAKIESER
