Wtorek, 05 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Szczury na kołobrzeskiej plaży

Data publikacji: 08 sierpnia 2023 r. 11:08
Ostatnia aktualizacja: 08 sierpnia 2023 r. 13:08
Szczury na kołobrzeskiej plaży
Na takie niespodzianki natknęła się spacerująca brzegiem morza w Kołobrzegu wczasowiczka. Fot. Czytelniczka  

Rzadkie w ostatnim czasie chwile pogody wykorzystywane są przez odpoczywających w Kołobrzegu turystów do raczenia się widokiem morza.

Szczególnie lubiane przez nich są spacery w czasie zachodu słońca. Nie każdy będzie miał dobre wspomnienia z takiej eskapady. Wśród nieco rozczarowanych znalazła się nasza Czytelniczka, pani Oliwia. W ubiegły czwartek postanowiła pospacerować wieczorem po plaży w rejonie kołobrzeskiego osiedla Podczele. Z wyprawy wróciła pełna wrażeń, ale niekoniecznie pozytywnych. Na piasku, przy samej wodzie, dostrzegła coś, co na długo pozostanie w jej pamięci.

– Wieczorem na plaży, przed zachodem słońca, natrafiłam na zdechłe szczury. Nie był to jeden osobnik. Zostały wyrzucone przez morze – relacjonuje pani Oliwia, zastanawiając się, co martwe zwierzęta robiły w tym miejscu.

O sprawie powiadomiliśmy kołobrzeskich urzędników. Natychmiast wraz ze strażą miejską pojechali we wskazane miejsce, aby sprawdzić osobiście te doniesienia. Godzinę później poinformowali naszą redakcję, że na żadnego szczura nie natrafili.

– Sprawdziliśmy, szczurów tam nie ma – mówi rzecznik prasowy magistratu Michał Kujaczyński. – Trzymamy jednak rękę na pulsie. Jeśli pojawią się jakieś gryzonie, zlecimy dodatkową deratyzację – zapewnia, dziękując za przekazaną za naszym pośrednictwem informację.

Być może ostatni sztorm zabrał leżące przy brzegu ciała. Najważniejsze jest jednak to, że osoby odpowiedzialne za nadzór nad deratyzacją podległych miastu terenów nie siedziały z założonymi rękoma. Sprawa potraktowana została bardzo poważnie.

* * *

Być może gryzonie żyły w systemie kanalizacji deszczowej. Przy obfitych ostatnio deszczach mogły się po prostu utopić, a ich ciała wyrzucone zostały z rury odpływowej, która swój bieg kończy w morzu. Sprawa, choć pani Oliwii wydawać się może nieprzyjemna, tak naprawdę znajduje racjonalne uzasadnienie. Niestety szczury były, są i będą. Najważniejsze jest to, że miasto reaguje na każdy sygnał dotyczący pojawienia się gryzoni, czyli nie tylko dwa razy do roku, kiedy to deratyzacja jest obowiązkowa. ©℗

(pw)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Jaca
2023-08-08 15:42:44
Swoich zawsze w tym Kołobrzegu bronią. Jak to mówił Sławomir N, dopóki jesteś z nami będziemy cię bronić. Czytelniczka musi się pogodzić z tym że szczury są i będą w kurorcie tak znakomicie zarządzanym

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA