Lato to wymarzona pora na wędrówki, wyprawy, spacery. Szczecin ma mnóstwo ciekawych miejsc i zakamarków, które warto odwiedzić. Gdzie się wybrać? Co pokazać swoim gościom? Dziś poleca dr hab. Paulina Olechowska, pracownik naukowy Uniwersytetu Szczecińskiego, medioznawczyni oraz autorka szeregu publikacji i dwutomowej antologii szczecińskiej prasy od roku 1945.
– Polecając szczecińskie miejscówki, nie sposób pominąć znanych szeroko kina „Pionier” i Muzeum Techniki i Komunikacji – Zajezdnia Sztuki. Są to miejsca warte odwiedzenia o każdej porze roku i w każdych ilościach! Wspieram kina studyjne, nie można nie być na bieżąco z repertuarem „Pioniera”. Poza aktualnymi hitami kina niszowego można się tam zawsze spodziewać jakiejś niespodzianki. Dopiero co byłam na „Drugim akcie” i wybieram się na „Monty Python i Święty Graal”. Szczególnie wewnętrzna „Kiniarnia” daje poczucie więzi z artystą i z widownią.
Zajezdnia Sztuki jest mi bliska, ze względu na zamiłowania syna. Miejsce trochę niedocenione, niewyeksploatowane marketingowo. Zwiedziłam kilka tego typu muzeów w Polsce, nasze jest wyjątkowo wysoko oceniane przez znawców i wielbicieli motoryzacji. Jak ktoś jeszcze nie był – koniecznie należy nadrobić zaległości!
Polecam też coś z własnego ogródka: nie można zapomnieć o Muzeum Geologicznym Uniwersytetu Szczecińskiego – pomimo akademickiej przerwy, wystawa jest otwarta. Szczególnie w wakacje, gdy nie ma szkolnych wycieczek, warto zwiedzić tę przeogromną kolekcję okazów z całego świata. Polecam też zajrzeć do rektoratu uczelni, gdzie trwa wystawa prac fotograficznych wystawianych w ramach organizowanego od lat, ogólnopolskiego konkursu „Matematyka w obiektywie”. Pomimo powtarzalności tematów, za każdym razem zaskakuje jakieś nowe ujęcie.
Wyjdźmy z muzealnych sal i pójdźmy w stronę Odry. Koniecznie trzeba wejść do Książnicy Pomorskiej, aby zwiedzić wystawę twórczości członków Szczecińskiego Towarzystwa Kultury. Prezentowane są głównie obrazy i kilka rzeźb lokalnych twórców, zawierają jednak nie tylko szczecińskie akcenty. Pufy, biblioteczna cisza, odpoczynek przed kolejną atrakcją.
Polski Szczecin obchodzi właśnie swój dumny jubileusz – nie można pominąć wystawy „Prowizorium” w Muzeum Historii Szczecina. Wymowna w nazwie, awangardowa w przekazie. Wystawę tworzą artefakty widziane okiem młodych ale dojrzałych artystów. W przekazie zastosowano nie tylko obrazy, ale i dźwięki całość jest nowatorska i godna polecenia.
Lista szczecińskich miejscówek jest o wiele dłuższa – miasto potrafi zaskoczyć nie tylko zielenią, ale także nieoczywistą architekturą.
Na koniec polecam wybrać się do lasu, których w okolicach Szczecina nie brakuje. Cisza, zieleń, świeże powietrze – wskazane przez cały rok. A skoro lato, to bez względu na pogodę obowiązkowa oczywiście kąpiel. Lubię położone niedaleko miasta jezioro w Stolsku – jest cisza i czysta woda.
Paulina OLECHOWSKA
(oprac. Krzysztof ŻURAWSKI)