To dobra propozycja na spędzenie wolnego czasu w letnie dni. Będzie aktywnie, wesoło i emocjonująco – zapewniają ci, którzy spróbowali. Mowa o grze w bule (fr. pétanque).
Zasady gry łatwo znaleźć chociażby w internecie. A może ktoś ze znajomych już je zna. Wtedy wystarczy zaopatrzyć się w potrzebne kule, wybrać miejsce i ruszyć z tą sportową rywalizacją.
– Potrzeba sześciu albo dwunastu kulek i tej jednej małej kulki, która po polsku nazywa się świnką. Do tego równy, twardy plac, najlepiej piaszczysty – podpowiada Andrzej Przybylski, sołtys Siedlic (gmina Police), który w sąsiednim sołectwie, Niekłończycy, zachęcał do tej zabawy uczestników festynu. Przekonywał, że to gra dla osób w różnym wieku i o różnej sprawności fizycznej. Trzeba jedynie być w stanie utrzymać kulę, która waży około 700 gramów.
Ci, którzy już próbowali tej gry, wiedzą, że to również dość efektywna aktywność ruchowa.
– Wydaje się, że to żaden wysiłek, ale na drugi dzień czuć to we wszystkich kościach, jak po grze w kręgle – mówi Andrzej Przybylski. On sam gra w bule ze swoimi bliskimi, rodziną, przyjaciółmi. Zachęca też do tego przy różnych okazjach mieszkańców swojego sołectwa. ©℗
(sag)