Zachodniopomorskie miejscowości turystyczne pełne są już wczasowiczów. Wakacyjnego sezonu nie mogą odpuścić właściciele nadmorskich straganów, którzy od wielu tygodni przygotowywali zaopatrzenie swoich kramów.
Handlowcy zastanawiali się, co będzie tym razem sprzedażowym hitem, czyli na czym będzie można najwięcej zarobić. Odpowiedź szybko się znalazła.
Najlepszym wakacyjnym towarem są tym razem Pipy! Mowa o pluszowych gęsiach dostępnych w każdym niemal rozmiarze. W Darłówku, Mielnie, Kołobrzegu, Międzyzdrojach i Świnoujściu, a także w innych rejonach Polski dojrzeć je można dosłownie na każdym kroku. Kosztują średnio od 35 zł za mniejsze osobniki tego gadżetowego gatunku aż do 135 zł za dość spore okazy. Spokojnie czekają na właścicieli na deptakowych straganach. Inne przemieszczają się to tu, to tam w ramionach dzieci oraz seniorów, którzy kupują je dla swoich wnucząt. Pamiątka znad morza musi przecież zostać przez dziadków przywieziona. Inne zabawki po prostu się nie liczą, a przynajmniej nie tak bardzo jak sławne wśród latorośli Pipy, zdrobniale nazywane Pipusiami.
Skąd wzięła się moda na te pluszowe stworzenia? Oczywiście stało się tak za sprawą portali społecznościowych, a przede wszystkim Tik-Toka. Oryginalną gęś żyjącą nad Jeziorem Tarnobrzeskim zaczął pokazywać jeden z tiktokowych twórców. Dziecięcy świat miłośników klikania w smarfony oszalał. Filmiki z uroczym Pipusiem mnożą się na potęgę. Pan Kamil, który je tworzy, ma pod nimi już kilkanaście milionów polubień. Nic dziwnego, że branża zabawkowa postanowiła wykorzystać swoją szansę. Charakterystyczne pluszowe gęsi rozmnożyły się na potęgę. Ta jedyna prawdziwa gościła nawet swojego czasu w telewizyjnym programie śniadaniowym.
Każdego roku nadmorscy kramarze mają w swoich ofertach tak zwane strzały w dziesiątkę, czyli towary, które same się sprzedają. W ubiegłym sezonie na straganach królowały Huggy Wuggy – horrorowe stworki. Wcześniej były fidget spinnery, różowe flamingi, pluszowe ośmiornice, popity, robaki rosnące po zanurzeniu w wodzie, wznoszące się wysoko w powietrze świecące duszki, a jeszcze drzewiej wiropłaty, latające bile i strusiowe marionetki.
Co będzie za rok? Tego nie wiemy, ale z pewnością pojawi się zupełnie nowy wakacyjny hit. Być może będzie to ubrany w kapitański mundur dorsz:) ©℗
(pw)
