Jaki będzie tegoroczny sezon wypoczynkowy? Na pewno droższy. Podrożało wszak paliwo, co podniesie koszty wyjazdu na wczasy. Wiele placówek wypoczynkowych także nieco podniosło ceny, ale sporo z nich obawiało się zbytnich podwyżek, by nie odstraszyć klientów.
Choć wakacje zaczęły się w piątek, to jak zawsze sezon nad Bałtykiem zacznie się 10 lipca. Wtedy to – tak jest od wielu lat – zapełniają się hotele i ośrodki wypoczynkowe.
Minęły czasy, że już w kwietniu – maju wiele miejsc wypoczynkowych było wykupionych na sezon. Teraz klienci dzwonią kilka dni przed przyjazdem i często wybierają krótszy termin pobytu. Wiele rodzin wykorzystało swoje bony turystyczne i teraz liczą się z wydatkami.
Nic dziwnego, że właściciele obiektów wczasowych starają się przyciągnąć klientów nowymi formami płatności. Janusz Zalewski, właściciel hotelu w Mrzeżynie, ośrodków Sandra w Pogorzelicy i Karpaczu jako pierwszy zaryzykował nową formę opłat za pobyt: klient wpłaca zadatek, a potem spłaca pobyt przez kolejnych dziesięć miesięcy. Bez pośrednictwa banków i kosztownych odsetek. Czy ta forma wypoczynku się sprawdzi? – zobaczymy.
Podobną metodę stosuje właściciel pewnej znanej w Polsce firmy pożyczkowej, który wybudował nad morzem wiele obiektów wczasowych. Tyle tylko, że wczasowicz musi zawrzeć z nim umowę pożyczkową (ze sporymi odsetkami), a potem może wypoczywać. ©℗
Tekst i fot. Mirosław KWIATKOWSKI