Maleńkie Janowo koło Trzęsacza stało się po raz czwarty wakacyjną wioską artystyczną za sprawą aktorów z Teatru Nowego w Łodzi, bawiących się wspólnie z publiką, która jest w dużym stopniu autorem scenariusza spektaklu.
Aktorzy podejmują niesamowite i nieprzewidywalne wyzwania, których scenarzystą jest widownia. Każdy spektakl złożony jest z krótkich form, czyli tak zwanych gier improwizowanych. Jest niezwykle dynamiczny, w całości oparty na sugestiach widzów, którzy podpowiadają aktorom, jakie scenki mają zagrać.
– Każdy spektakl jest jedyny i więcej takiego samego już nie zagramy. Widzowie, dzieci także, rzucają aktorom hasła, a ci na ich postawie realizują krótkie scenki, które za każdym razem są inne. Wywołują one wesołą reakcję publiki, jak i niekiedy samych aktorów, którzy świetnie bawią się razem z widzami, wpadając niekiedy we własne sidła, ale zabawa jest przednia – powiedział nam Jacek Stefanik, pomysłodawca teatru improwizacyjnego.
W niedzielę na scenach teatru odbył się niezwykły spektakl, którego głównymi aktorami były „Gryfickie smoczyce”, czyli panie z Polskiego Związku Emerytów i Rencistów i Inwalidów koła rejonowego z Gryfic, któremu szefuje Anna Tchorowska. Przez kilka tygodni pod okiem aktorów panie z koła przygotowywały się do tego występu, który wypadł wspaniale. Zagrały wiele scenek, które wymyśliła im publiczność, a potem nagrodziła aktorki gromkimi brawami. Pomocą w realizacji spektaklu służyło Starostwo Powiatowe w Gryficach. Na koniec starosta Ryszard Chmielowicz wręczył aktorkom róże. Obiecał, że za rok wystąpi razem z nimi na scenie.
Teatr IMPRO będzie występował w Janowie do końca tygodnia. O godz. 17 zaprasza dzieci na bajki, które mogą same wymyślać, a o godz. 20.15 będzie improwizowany spektakl dla starszych widzów. Warto się wybrać! ©℗
Tekst i fot. Mirosław KWIATKOWSKI