W wieku 76 lat zmarł Ozzy Osbourne - słynny muzyk, autor tekstów, założyciel zespołu Black Sabbath.
Ozzy Osbourne to jeden z filarów muzyki rockowej, takiej ciężkiej. Był nie tylko wokalistą, ale również postacią - wspomina zmarłego muzyka Krzysztof Cugowski. Wokalista "Budki Suflera" był przed lat o krok od nagrania piosenki z liderem Black Sabbath.
- Coraz więcej ludzi odchodzi, którzy tworzyli muzykę rockową przełomu lat 60 i 70. Ozzy Osbourne to jeden z filarów muzyki rockowej, takiej ciężkiej. Był nie tylko wokalistą, ale również postacią. On był synonimem muzyki hardrockowej - mówi PAP Cugowski.
Wspomina również moment, kiedy prowadził zaawansowane rozmowy z otoczeniem zmarłego muzyka na temat wspólnego projektu, który miał być zrealizowany z Osbournem.
- Był taki moment i to były dosyć zaawansowane rozmowy. Chodziło o nagranie wspólnej piosenki. Oni wtedy weszli w takie reality show i potem on już był nieosiągalny finansowo, a szkoda - powiedział Cugowski.
Ozzy Osbourne – człowiek, który zyskał przydomek „Księcia Ciemności”", to postać, która dawno już wykroczyła poza ramy muzyki heavy metalowej. Od lat 70. XX wieku nieprzerwanie fascynuje, szokuje i inspiruje kolejne pokolenia – nie tylko jako wokalista legendarnego zespołu Black Sabbath, ale także jako solowy artysta, gwiazda telewizji i symbol kultury masowej.John Michael Osbourne urodził się w Birmingham w 1948 roku. Sławę zyskał jako frontman zespołu Black Sabbath, który uznaje się za pioniera heavy metalu. Ich debiutancki album z 1970 roku zrewolucjonizował muzyczny pejzaż i wprowadził mroczne, ciężkie brzmienia do głównego nurtu. Teksty o okultyzmie, śmierci i ludzkim lęku były kontrastem wobec hipisowskiej estetyki lat 60., a charyzmatyczny styl Osbourne’a – z charakterystycznym, „zawodzącym” głosem – szybko przyciągnął uwagę fanów na całym świecie.
Po opuszczeniu Black Sabbath w 1979 roku, wielu uważało, że kariera Ozzy’ego dobiega końca. Stało się jednak odwrotnie – rozpoczął niezwykle udaną solową drogę, wydając klasyczne albumy jak „Blizzard of Ozz” czy „Diary of a Madman”. Jego występy sceniczne, pełne teatralnych efektów i kontrowersyjnych gestów (jak niesławne odgryzienie głowy nietoperzowi) uczyniły go jednym z najbardziej rozpoznawalnych artystów w historii rocka.
Równocześnie Osbourne zmagał się z poważnymi problemami – uzależnieniem od alkoholu i narkotyków, problemami zdrowotnymi, a także licznymi skandalami. Jednak mimo wielu kryzysów, nie tylko przetrwał, ale i zdołał przekształcić swoją postać w element większej całości – fenomenu kulturowego.
Prawdziwym przełomem w redefiniowaniu wizerunku Osbourne’a było reality show „The Osbournes” (2002–2005), emitowane na antenie MTV. Program pokazywał codzienne życie Ozzy’ego, jego żony Sharon i dzieci – Jacka i Kelly. Zamiast brutalnego metalowca, widzowie zobaczyli zagubionego, ciepłego i zaskakująco zabawnego mężczyznę próbującego odnaleźć się w domowym chaosie. Program okazał się ogromnym sukcesem, czyniąc z rodziny Osbourne’ów międzynarodowe gwiazdy popkultury.
Ozzy Osbourne stał się bohaterem memów, inspiracją dla artystów różnych gatunków, postacią z kreskówek, pojawił się w teledyskach, reklamach, serialach i komiksach. Jego charakterystyczny sposób mówienia, niepowtarzalny styl i „mroczna aura” stały się rozpoznawalne nawet wśród tych, którzy nigdy nie słuchali Black Sabbath.Jego wpływ widać też w modzie (skórzane kurtki, czarne okulary, krzyże), języku (wyrażenia i slogany związane z jego wizerunkiem) i popkulturze ogólnie – od Simpsonów po TikToka.
Choć Osbourne przez lata uchodził za „nieśmiertelnego”, wiek i choroby zaczęły dawać o sobie znać. W ostatnich latach otwarcie mówił o swoich zmaganiach z chorobą Parkinsona i innymi dolegliwościami. We wtorek media obiegła informacja o jego śmierci. W opublikowanym oświadczeniu rodzina muzyka napisała: „Z wielkim smutkiem, którego niż można wyrazić słowami, musimy poinformować, że nasz ukochany Ozzy Osbourne zmarł dziś rano. Był z rodziną, otoczony miłością”.
