Wyklęci to nieznany świat, który poznajemy teraz bo miał być dosłownie wdeptany w ziemię. Jest to świat niewygodny niektórym, bo odsłania skrywaną prawdę, że komunizm nie był mile witany w Polsce. Różni utrwalacze władzy jakoby ludowej, funkcjonariusze administracji i wykonawcy sowietyzacji byli jej profitentami. Po przewrocie Chruszczowa-Gomułki porzucili służbę w "odchudzanej" wtedy "bezpiece" i przeszli do przemysłu na stanowiska dyrektorów banków i zakładów przemysłowych. Stalinowcy nie rozpłynęli się w powietrzu. Już na początku lat '90 "katolizowali" się, pochrzcili wnuki, ich dzieci pozawierały małżeństwa kościelne dla większego pucu jako wyłączne i pierwszorzędne. A było to możliwe gdyż Kościół był infiltrowany agenturą i dewiantami przez Departament V Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego [inwigilujący Kościół Katolicki, partie i organizacje społeczne], wg planu Fajgi Danielak alias płk. Helena Wolińska-Brus. Dzisiaj trudno jest wyjaśniać młodym, że "wierzyliśmy, że to najlepszy ustrój i będzie trwał do końca świata i jeden dzień dłużej", albo "nic nie wiedzieliśmy, a ci co wiedzieli byli pewni, że nikt nic nie znajdzie". Zresztą komusze lewaki ochoczo podejmują osłonę swoich ojców i dziadków i powstają teksty wyrażające ich dyskomfort .

Co mozna powiedziec porownujac Antoniego Maciarewicza z np. Ogniem czy Lupaszka?

Ciekaw jestem ile osób atakujących autora w ogóle przeczytało ten artykuł. Bo o zrozumieniu jego sensu nawet nie wspominam...

@Jakób: Nie kształtowała mnie jakaś idea, lecz rodzina o patriotycznych tradycjach. Członkowie mojej rodziny walczyli w Legionach, brali udział w rozbrajaniu Niemców w Warszawie w 1918, w walce o Lwów, a potem w wojnie polsko-bolszewickiej. W 1940 jeden został wywieziony na Sybir, a drugi na roboty do Niemiec. Wujek dopiero po 70 latach dostał medal za udział w wojnie 1918-1921. Drugi niestety nie dożył takiego uhonorowania. Dla nich Piłsudski był bohaterem, ale patrzyli na Polskę zarówno przedwojenną jak i powojenną realnie, dostrzegając ich zarówno jasne jak i ciemne strony. Nie będziesz więc, dzieciaku, uczył mnie co to tradycja narodowa. Chłopczyku, świat nie jest taki czarnobiały, jako rzecze wasz guru z Nowogrodzkiej. Ci, co nie żyli przed 1989, mają takie pojęcie o tych czasach jak obywatele Związku Radzieckiego o ówczesnym świecie zewnętrznym. Dla nich ideałem był ZSRR, jak dla was Polska po wyborach w 2015. Ksiądz rzeczywiście nazywa się Draguła, mea culpa. Jest to bardzo inteligentny człowiek, świadczy o tym także to, że nie przeszkadza mu występowanie w, jak to nazwałeś, antypolskiej telewizji. Widać, że też ją oglądałeś, skoro wiesz o czym tam dyskutowano. Dobrze, że jeszcze taka telewizja jest, bo waszej reżimowej TVPiS nie da się oglądać. Zakłamywanej propagandy to Urban mógłby się od (PiSanej na zamówienie) TVP uczyć. Oglądalność „Wiadomości” jest jeszcze mniejsza niż „Dziennika Telewizyjnego” w czasach stanu wojennego. Oglądać „Panoramę” i „Wiadomości” można jedynie dla tzw. beki albo jeśli się ma skłonności masochistyczne.

Jesteś jak ustrój, którego idea cię ukształtowała. Walczysz z problemami, które sam stwarzasz. Nikt w obecnej Polsce nie umniejsza roli powstańców różnych powstań. Przeciwnie, rocznice się celebruje jak nigdy wcześniej. To co się zmieniło, to przywrócenie Wyklętych do świadomości społecznej przez lata zakłamywanej przez komuchów. Nikt też poza tobą nie przeciwstawia sobie ludzi szanujących tradycję narodową z dbaniem o własny kraj. Tylko lewak nie może się pogodzić z istnieniem tradycji i tożsamości narodowej, bo on "buduje" swój własny ponadnarodowy "postępowy" świat i swoje własne "postępowe" społeczeństwo. Widzimy już efekty tych prac na zachodzie i północy Europy. A jeśli chcesz na prawdę coś wynieść z wypowiedzi księdza Draguły (bo tak on się nazywa), to najlepiej zrobisz ograniczając oglądanie tej przodującej w szerzeniu antypolskich postprawd telewizji.

@Jakób: Dobrze zacząłeś - przynajmniej nie negujesz, że jestem człowiekiem. Potem jest już gorzej - określenia, których znaczenia nie rozumiesz. Poszukaj w Wikipedii, która jest dla ciebie źródłem natchnionej wiedzy. W gimnazjum nie uczą, co znaczy lewak, że Polak to nie jest jednoznaczne ze zwolennikiem PiS, że patriota to nie tylko miłośnik "wyklętych", ale też taki co płaci podatki, nie śmieci w lesie i nie robi zadym pod biało-czerwoną flagą? Jeszcze raz pytam, dlaczego "wyklęci" mają być kryształowi a uczestnicy innych powstań są gorsi? Wczoraj podczas dyskusji na temat prawdy ksiądz Andrzej Braguła powiedział, że przy dochodzeniu do prawdy niektórzy kierują się bardziej emocjami niż rozumem. Dodał też, że osoby, które mają niewielką wiedzę w danej dziedzinie, mają bardzo ugruntowaną w danej dziedzinie opinię.

CZY CICHYM UDZIAŁOWCEM KURIERA JEST AXEL SPRINGER?

Uderz w stół, a nożyce się odezwą.

A zdrada przyszła nocą żołnierze niezłomni patroci.

Wyklęci to najodważniejsi z odważnych. Wzór patriotyzmu. " gdybyśmy o nich zapomnieć mieli , ty Boże zapomnij o Nas "

Nie pozwólmy ich plugawić po raz kolejny. Niszczyła ich komuna, niszczy postkomuna. A oni byli ziarnem...

O czym ty człowieku piszesz? Nastawienie społeczeństwa było takie, że referendum z 1946 roku trzeba było sfałszować. I dalej (za Wiki): "Liczbę członków wszystkich organizacji i grup konspiracyjnych szacuje się na 120–180 tysięcy osób" Ponieważ lewacy nie znają słowa elita nie będę odnosił tej liczby do całkowitej ludności Polski. Ponieważ lewacy nie znają pojęcia naród, honor, tradycja, pamięć narodowa nie będę ci tłumaczył po co to było i co to dało. Polak rozumie to bez słów. To co jest tobie potrzebne, to uczynienia z 17 września święta, bo tego dnia Armia Czerwona wzięła pod "opiekę" ludność wschodniej Polski wg. książek, które czytałeś. Szkopuł w tym, że Polacy Sowietom na to nie pozwolą.

Po co to święto? Czym ci wyklęci zasłużyli się dla Polski? Większość z nich działała w dobrej wierze, ale wbrew zdrowemu rozsądkowi, biorąc pod uwagę ówczesną sytuację geopolityczną oraz nastawienie dużej części społeczeństwa do nowego ustroju (reforma rolna, ludzka chęć do spokojnego życia po 6 latach wojny). Część "wyklętych" niestety zapisała się jak najgorzej w społecznościach, które się z nimi musiały zetknąć. "Wyklętych" było ok. 20 tysięcy - jaki to jest procent w stosunku do 24 milionów Polaków w 1945? Dlaczego nie jest świętem państwowym 29 listopada (rocznica wybuchu powstania listopadowego 1830- 150 tysięcy powstańców)? Dlaczego nie jest świętem państwowym 22 stycznia - wybuch powstania styczniowego 1863 - 200 tysięcy uczestników. Albo 27 grudnia - w 1918 wybuchło powstanie wielkopolskie - 32 tysiące walczących. Proszę wziąć pod uwagę proporcje walczących do liczebności Polaków w tamtych czasach. Jakie korzyści przyniosła walka "wyklętych"? Polska Ludowa trwała jeszcze 45 lat. Po powstaniu styczniowym chłopi polscy zostali uwłaszczeni, wielkopolskie powstanie (jedno z czterech zwycięskich w historii Polski) sprawiło, że Wielkopolska wróciła do Polski. Dlaczego wywyższa się "wyklętych" nad uczestników powstania warszawskiego? Powstańcy warszawscy nie dają się sterować politykom, natomiast z "wyklętych" zostały niedobitki, na których opiera się tworzenie nowej mitologii martyrologicznej na użytek doraźnych politykierów.

panie redaktorze stracił pan doskonałą okazję,żeby milczeć.

Dwóch cenzorów już ujada.

Pasuje do Wyborczej, a nie do podobno polskiego dziennika. Czyżby Kurier pozazdrościł mocnego spadku sprzedaży GW i też zmierza do samozagłady?

Różnie to bywało. zdarzało się, że zabijani byli chłopi którzy przyjmowali ziemię w ramach reformy rolnej.

tzw "wyklęci" zachowywali się nie lepiej niż UBecja

kto czyta takie bzdury człowieka owładnietego nienawiścią do wszystkiego co zwiazane z szlachetną zmianą. komu potrzebne te wypociny podważające historię???