O ochronie dziedzictwa kulturowego w kontekście współczesnych konfliktów zbrojnych rozmawiać będą wybitni specjaliści: archeolodzy i historycy. Głównym punktem odniesienia będzie wojna na Ukrainie i jej zagrożone dziedzictwo kulturowe. Polsko-niemiecka debata pt.: „Dziedzictwo zagrożone. Niszczenie dóbr kultury jako element polityki Rosji wobec Ukrainy”odbędzie się w Międzynarodowym Ośrodku Badań Interdyscyplinarnych w Kulicach we wtorek 19 listopada.
W wydarzeniu wezmą udział: Marcin Ogdowski (były dziennikarz wojenny), Marek Lemiesz (Narodowy Instytut Dziedzictwa), Tatiana Timofiejewa (Viadrina) i Grzegorz Kiarszys (Katedra Archeologii USz)[MD1]. Moderatorem spotkania będzie Eryk Karsucki (Instytut Historyczny USz). Początek debaty zaplanowano o godz. 11.30. Prelegenci dyskutować będą o zagrożeniach dla archeologicznego (ale i nie tylko) dziedzictwa kulturowego wynikających ze współczesnych konfliktów zbrojnych – zwłaszcza w kontekście rosyjskiej agresji na Ukrainę.
– Wojna w Ukrainie jest pierwszym europejskim konfliktem o takiej skali od czasu II wojny światowej. Rezultatem walk jest nie tylko niszczenie obiektów wojskowych i cywilnych, lecz również dóbr kultury, włączając w to zabytki historyczne i archeologiczne. Nie jest ono przypadkiem. Przeciwnie – od początku rosyjskiej agresji dobra kultury są celem zaplanowanych ataków. Działania Rosji mają zatem na celu zniszczenie Ukrainy nie tylko w wymiarze politycznym, lecz także kulturowym – tłumaczy Maksymilian Dzikowski z MOBI Kulice. – Pamiętając, że dziedzictwo kulturowe jest kluczowe dla zachowania politycznej i tożsamościowej ciągłości, w ramach debaty chcemy odnieść się do sytuacji, w jakiej dobra ukraińskiej kultury znalazły się wraz z początkiem inwazji. Interesują nas zarówno zabytki architektury, jak również stanowiska archeologiczne, mimo że w wielu przypadkach niewidoczne, tak jak historyczne budynki, to nie mniej narażone na destrukcję w warunkach konfliktu zbrojnego. Celem debaty jest zarówno ocena aktualnej sytuacji, jak i wypracowanie rozwiązań.
Organizatorzy wychodzą także z założenia, że niszczenie zabytków Ukrainy nie jest jedynie problemem lokalnym, ale globalnym. Destrukcja kultury odbywa się ze szkodą dla całej cywilizacji.
– We współczesnej dyskusji nad dziedzictwem kulturowym wielokrotnie stwierdzano, że nie należy ono do jednego państwa czy narodu, lecz jest ogólnoludzkie. To przekonanie jest widocznie szczególnie na przykładzie dziedzictwa historycznego i archeologicznego: zmieniające się granice polityczne, wielość tożsamości (etnicznych, narodowościowych, religijnych itd.) czy wreszcie odległość w czasie tak duża, że wszystkie próby odniesienia do współczesności tracą na znaczeniu – to wszystko sprawia, że w kontekście dziedzictwa tak chętnie sięga się po metaforę palimpsestu, gdzie nowe znaczenia przesłaniają dawne, lecz nie usuwają ich – mówi M. Dzikowski.
W programie debaty zapowiedziano najpierw projekcję filmu Tomasza Grzywaczewskiego pt.: „Erase the Nation”, następnie odbędą się dwa panele dyskusyjne: pierwszy dotyczący teoretycznych zagadnień ochrony zagrożonego dziedzictwa kulturowego, drugi – ochrony zagrożonego dziedzictwa na przykładzie aktualnych konfliktów w Europie i na świecie. W ramach tematyki Ukrainy ważne będą dwa aspekty: destrukcja i grabież oraz anihilacja tożsamości narodowej.
– W lutym 2024 wartość zniszczonego dziedzictwa kulturowego UNESCO oszacowało na 3,5 mld dolarów. Równolegle do niszczenia, ma miejsce systematyczna grabież. Jak podaje ukraińskie Ministerstwo Kultury i Polityki Informacyjnej, rosyjscy urzędnicy przejęli już ponad 480 tys. dzieł sztuki. Rabowane są całe kolekcje: wystawy archeologiczne, zbiory historycznej broni i biżuterii. Zniszczeniu ulegają także budynki muzeów. Nawet gdy nie są bezpośrednim celem, są uszkadzane wskutek destrukcji kluczowej infrastruktury – opowiada M. Dzikowski. – Wdrażana przez Rosję doktryna i polityka wynaradawiania jest zorientowana na podważenie ukraińskiej autonomii, zakwestionowanie prawa Ukraińców do własnej kultury i państwowości. Rosyjska polityka historyczna ma na celu uzasadnienie prawa agresora do hegemonii i dostarczenie pseudoargumentów, które uzasadniłyby zbrodnie traktowane jako element celowej i wdrażanej etapowo strategii. Poprzez cyniczne odwołanie się do historii, okupowane obszary są resowietyzowane, wdrażana jest ideologia „ruskiego miru”. Putinowscy propagandyści mówią o „denazyfikacji” Ukrainy, która – cytując – „oznacza ‚deukrainizację’ i nieuniknioną ‚deeuropeizację’”.
Oznacza to, że – zdaniem organizatorów debaty – rosyjska strategia wynaradawiania i stosowany przez nią dyskurs historyczny uderzają nie tylko w samą Ukrainę, ale i w całą europejską wspólnotę.
Debata odbędzie się w formie hybrydowej na miejscu, jak i online. Organizator zapewnia transport spod Instytutu Historycznego US (ul. Krakowska 71-79). Liczba miejsc jest ograniczona. ©℗
Agata JANKOWSKA