Szczecińskie Kino Zamek organizuje w sobotę i niedzielę (17 i 18 lutego) akcję „Nakarmić zwierzaki” na rzecz podopiecznych schroniska przy al. Wojska Polskiego.
– Jest mnóstwo ludzi, w których życiu szczególne miejsce zajmują zwierzęta. Dlatego w tym roku zaplanowaliśmy w tym okresie przegląd filmów, które pokazują zupełnie inne oblicze miłości – mówi Beata Bogusławska z Kina Zamek. – Proponujemy filmy, które powstały z miłości do zwierząt.
W ramach przeglądu pokazana zostanie komedia familijna „Był sobie pies” (reż. Lasse Hallström, obsada: Britt Robertson, Dennis Quaid) i dokument amerykańsko-turecki „Kedi – sekretne życie kotów”.
Przy okazji pokazów Kino Zamek chce uwrażliwiać widzów na los zwierząt ze schroniska.
- Mamy nadzieję, że dzięki naszym widzom zwierzęta ze szczecińskiego schroniska łatwiej przetrwają zimę. Widzom w podziękowaniu gwarantujemy wzruszające chwile – dodaje Beata Bogusławska.
Podczas akcji „Nakarmić zwierzaki” w Kinie Zamek obowiązywać będzie specjalna zniżka przy zakupie biletu na wyświetlane 17 lub 18 lutego filmy „Był sobie pies” i „Kedi – sekretne życie kotów”. Bonus będzie czekał na tych, którzy w kinowej kasie przekażą karmę dla psów lub kotów. Co najmniej jedno opakowanie karmy upoważniać będzie widza do zakupu jednego biletu w promocyjnej cenie 10 zł na jeden seans. Zebrana w ten sposób przez Kino Zamek karma przekazana zostanie Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt przy al. Wojska Polskiego 247, zarządzanemu przez Zakład Usług Komunalnych.
- Obecnie mamy w schronisku 26 kotów i 64 psy. Zima to trudny okres dla zwierząt, zwłaszcza dla psów. Koty przebywają w Domach Kota. Ogrzewane pomieszczenie dla psów służy za szpital oraz schronienie dla młodszych psów i staruszków. Dorosłe i silniejsze muszą przebywać w budach. Zimą wymagają więcej pożywienia, a karma musi być bardziej kaloryczna, dobrej jakości i bogatsza w mięso – tłumaczy Ewa Mrugowska, p.o. kierownika szczecińskiego schroniska. – Świetnie, że właśnie zimą Kino Zamek i jego widzowie przyłączą się do pomagania naszym zwierzakom.
(MIR)
Fot. Mirosław WINCONEK