W piątek (11 marca, godz. 17) w Galerii ZPAP przy ulicy Koński Kierat w Szczecinie odbędzie się wernisaż wystawy malarstwa naszego redakcyjnego kolegi - Romana Cieplińskiego. Tytuł prezentacji: „Przedwidoki, widoki, powidoki".
Sam artysta tłumaczy ideę wystawianych prac następująco:
- Każdy pejzaż - jako zapis, wynik obserwacji i kreacji zarazem - jest jednocześnie czymś konkretnym i ogólnym. Odnosić się może do konkretnego miejsca. Z drugiej strony jest abstraktem. Każdy bowiem obraz to zbiór plam, linii i punktów - jakby powiedział W. Kandinsky. To drugie rozumienie jest mi bliższe. Realizm jest kwestią umowną. Na swój sposób funkcjonuje on nawet w abstrakcji. Inny jeszcze aspekt pejzażu w rozumieniu malarskim to kwestia tak zwanej - psychologii. Granica między pejzażem „zewnętrznym" a „wewnętrznym", odnoszącym się do stanu intelektu i ducha samego autora jest dość cienka. Lubię balansować na tej wątłej granicy. Przekraczać ją raz w jedną, a raz w drugą stronę. Każdy obraz jest przy tym opowieścią na wielu płaszczyznach jednocześnie. O miejscu, czasie, o „okolicznosciach przyrody", o samym autorze. Traktuję więc też pejzaż jako arenę własnej ekspresji. To też ślad moich emocji powstałych w zetknięciu z konkretnym miejscem w czasie. Każdy obraz to także pewna tajemnica. Odnosi się bowiem do świata wewnętrznego, ale i do tego świata, którego świadomi do końca nie jesteśmy. To różnego rodzaju przeczucia, które nazywam przedwidokami. Przedwidoki były przed nami, są, kiedy jesteśmy i będą, kiedy nas już nie będzie. By malować „przedwidoki" nie trzeba wychodzić z pracowni...
Wystawa potrwa do końca marca.
(l)
NZ: Jedna z prac Romana Cieplińskiego, które zostaną zaprezentowane w Galerii ZPAP
