Niedziela, 24 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Wchodząc w obraz

Data publikacji: 11 stycznia 2017 r. 22:37
Ostatnia aktualizacja: 08 listopada 2018 r. 02:44
Wchodząc w obraz
Fot. Dariusz Gorajski  

Wejść do środka obrazu? Pospacerować po intensywnie pachnącym, świerkowym zagajniku, odwróconym do góry nogami? Oczywiście! Przez cały weekend będzie taka możliwość. Wystarczy jedynie wybrać się do szczecińskiego Kinoteatru pod Złotym Leszczem, by obejrzeć niezwykłą instalację Katarzyny Szeszyckiej.

Sto pięćdziesiąt choinek mocowanych na hakach i fundamentach pod sufitem stwarza wrażenie miejsca z pogranicza snu i jawy.

– Autorka odwróciła typową dla galerii sytuację: nie oglądamy powieszonego na ścianie obrazu, tylko wchodzimy do jego środka – tłumaczy Rafał Bajena, kurator niezwykłej wystawy.

„Las” to ostatnia z cyklu ekspozycji w ramach Galerii Wzorcowej, czyli projektu jednodniowych prezentacji twórców sztuki współczesnej. W Kinoteatrze pod Złotym Leszczem, mieszczącym się w podwórzu przy ulicy Wielkopolskiej 25, od 2014 roku swoje prace pokazało 25 autorów, laureatów prestiżowych konkursów i festiwali. Byli wśród nich m.in.: Artur Malewski, Zbigniew Taszycki, Monika Szpener, Kamil Kuskowski czy Maciej Osmycki.

– Wystawy miały charakter incydentalny, dawały możliwość bliskiego kontaktu odbiorcy z artystą. Od krytyków sztuki słyszeliśmy, że poważne galerie, by zebrać takie grono, potrzebują 10 lat. Nam się udało w dwa, pokazując prace stworzone specjalnie pod kątem naszej przestrzeni – mówi Rafał Bajena.

Katarzyna Szeszycka, malarka, nauczyciel akademicki, zwyciężczyni 24. Festiwalu Polskiego Malarstwa Współczesnego, nie ukrywa, że pomysł instalacji był spontaniczny: – Podobała mi się otwarta formuła cyklu, chciałam, by odbiorcy poczuli się wyjątkowo. Las jest dla mnie czymś bezpiecznym, ale jednocześnie tajemniczym. By go stworzyć w pomieszczeniu, potrzebowaliśmy dwóch dób i specjalnych, budowlanych fundamentów. Wykorzystane przeze mnie choinki to drzewka, które nie sprzedały się przed świętami.

Instalację Katarzyny Szeszyckiej obejrzeć można w piątek (13 stycznia) w godz. 19-20.30 oraz w sobotę i niedzielę w godz. 14-16 (wstęp wolny). Na 17 stycznia (godz. 19) zaplanowany jest finisaż i spotkanie z artystką. ©℗

(kas)

Fot. Dariusz Gorajski

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Co jest wyższą formą sztuki , wchodzenie w obraz czy włażenie w d... ?
2017-01-12 17:47:36
.
Poziom tej "sztuki" a tym samym inteligencji "sztuk mistrza" jest na POziomie przedwojennych wiejskich
2017-01-12 17:07:13
chłopaków co takie sztuki w noc sylwestrową urządzali.
art
2017-01-12 09:11:30
Szkoda, że dzisiaj taka jest definicja sztuki, a odchodzi się od prawdziwej sztuki, pokroju Matejki, Malczewskiego, nawet Nowosielskiego, czy Dwurnika.
A czy finisażu nie dałoby się urządzić już 13 stycznia ??
2017-01-11 23:32:34
.
Rafał !... Rafał !... wyjdź z tego środka ! wyjdź ! (może z ośrodka ??)
2017-01-11 23:20:27
.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA