Przy zabytkowych organach w kościele pw. Chrystusa Króla tym razem zasiadł Tomasz Adam Nowak, wybitny organista z Niemiec. Podczas koncertu mogliśmy poznać różnorodność dźwięków świnoujskiego instrumentu.
Maestro rozpoczął w piątek (19 sierpnia) koncert kompozycją G.F. Haendla – Larghetto i Allegro z 13. Koncertu F-dur „Kukułka” i „Słowik”. Licznie zgromadzona publiczność usłyszała rozmowę kukułek w organowych piszczałkach fletowych i słowicze trele. Znakomita interpretacja tego utworu zachwyciła i zapowiadała dobry koncert.
Zupełnie inne w brzmieniu i nastroju było pięć utworów na zegar fletowy J. Haydna. Na początek zabrzmiało potężne Allegro, a później melomani byli świadkami prawdziwego popisu wirtuozerii i interpretacji przy utworach Allergetto, Presto, Menuet, „Zew przepiórki” i Vivace „Plotki przy kawie”.
W tym roku mija setna rocznica śmierci Maxa Regera, zatem nie zabrakło muzyki i tego kompozytora. Następnie w skupieniu wysłuchano Adagio espressivo z 2. Sonaty-Fantazji As-dur, op.65 J.G. Rheinbergera. Kolejny utwór to „Carillon de Westminster” L. Vierna, ze zbioru utworów fantazyjnych, op. 54.
T.A. Nowak zwykł kończyć swój koncert improwizacją – tym razem na temat znanej pieśni „Morze, nasze morze” w stylu romantycznym. Czy muzyką organową można oddać urok i potęgę morza? Można, gdy przy instrumencie zasiada wybitny improwizator. Były więc wszystkie odcienie „muzyki morza”, od cichego szumu i szmeru fal po gwałtowny sztorm. Po burzy oklasków artysta zagrał jeszcze krótką improwizację nt. „Arii Non piu andrai” Mozarta.
BaT
Fot. Jerzy Piórski