Modlitwą oraz minutą ciszy w intencji zamordowanego prezydenta Pawła Adamowicza rozpoczął się w sobotę, w kaplicy Szkół Salezjańskich w Szczecinie, koncert kolędowy Zespołu Pieśni i Tańca "Szczecinianie". Potem zabrzmiały najpiękniejsze kolędy i pastorałki z najróżniejszych etnograficznie regionów naszego kraju.
Napisać o tym koncercie, iż był piękny, to na pewno zbyt mało. To był występ wyjątkowy, refleksyjny, wzruszający i niosący wiele optymizmu w ostatnich, tak trudnych dla nas wszystkich chwilach.
Dużo osób z widowni podkreślało, już po zakończeniu koncertu, że piękno polskiego folkloru w tak znakomitym wykonaniu, dodało im otuchy - mimo żałoby w sercu. Wielu też ocierało ukradkiem łzy podczas tych najbardziej wzruszających kolęd - "Lulajże, Jezuniu" czy "Oj maluśki, maluśki".
Warto podkreślić, że gościem specjalnym ZPiT "Szczecinianie" była grupa PoPieronie z Beskidu Żywieckiego - młodzi, uzdolnieni muzycy, absolwenci akademii muzycznych, propagujący muzykę ludową i brzmienia swojego regionu. Pastorałki góralskie, jakie wykonali, zachwyciły publiczność.
(MON)
Fot. Grzegorz Siwa