W sylwestrową noc wspólnie z mieszkańcami Szczecina bawić się będzie De Mono, Papa D i Łobuzy. Impreza miejska odbędzie się tradycyjnie na Jasnych Błoniach. Nowością będzie pokaz laserowy, który zastąpi tradycyjne fajerwerki. Jednak to nie jedyna opcja przywitania Nowego Roku w grodzie Gryfa.
Miejska impreza organizowana przez Szczecińską Agencję Artystyczną rozpocznie się o godz. 22. Na początek publiczność rozgrzeją Łobuzy - zespół, który wykonuje muzykę disco&dance. Formacja zadebiutowała w 2015 r. singlem pt. "Ona czuje we mnie piniądz", który spotkał się z ogromną popularnością. Obecnie liczba odsłon teledysku na platformie YouTube sięga już 90 mln. Co ciekawe zespół nie będzie gościł w Szczecinie zbyt długo. Łobuzy są również gwiazdą miejskiego Sylwestra w Stargardzie. Ich występ zaplanowany został równo o północy.
O godz. 23 na scenie pojawi się zespół Papa D, wcześniej znany jako Papa Dance. Grupa powstała w 1984 roku, a w 1986 r. wokalistą został Paweł Stasiak. Wówczas bardzo szybko zdobyli popularność wśród nastoletniej publiczności. W 2005 r. nastąpił powrót zespołu, a dwa lata później zmienili nazwę na Papa D. Ich utwory będą towarzyszyć mieszkańcom Szczecina prawie do finałowego odliczania.
O godz. 23:55 życzenia noworoczne złoży prezydent miasta bądź jeden z jego zastępców. Tuż po przemówieniu rozpocznie się pokaz laserowy. W tym roku miasto ze względów ekologicznych zrezygnowało z pokazu fajerwerków.
Tuż po północy koncert rozpocznie największa gwiazda szczecińskiego Sylwestra, czyli zespół De Mono, który na polskiej scenie funkcjonuje od ponad 30 lat. W 1989 r. ukazał się debiutancki album grupy "Kochać inaczej", który zdobył szereg nagród i wyróżnień. W 1992 roku ukazał się najpopularniejszy album dekady lat 90. - "Stop". Obecnie zespół ma na swoim koncie 11 albumów i ponad 20 wydanych singli.
Miejska zabawa na Jasnych Błoniach to nie jedyna opcja przywitania Nowego Roku w Szczecinie. Niektórzy spędzą ten wieczór na domówce, inni w klubach nocnych, a jeszcze kolejni na ekskluzywnych bankietach bądź kolacjach.
Sporo ofert przygotowano dla tych, którzy chcą przywitać 2020 rok podczas intensywnej zabawy przy klubowej muzyce. Większość z biletów jest już wyprzedana, ale są jeszcze oferty "last minute". Szczecinianie mogą wybrać się m.in. do Hormona, Prywatki, czy Grey Clubu. Lokale przeważnie organizują imprezy tematyczne. Jedni oferują muzyczną wycieczkę przez lata 60., 70., 80., 90. po współczesne brzmienia, kolejni zabawę w stylu retro lub bale maskowe. W grodzie Gryfa nie brakuje również sylwestrowych zabaw w stylu disco polo.
Ceny za klubowy wieczór wahają się od 180 do 300 złotych za osobę. W większości ofert wliczona jest lampka wina musującego na wzniesienie toastu, posiłki na ciepło, sałatki, napoje, kawa i herbata. Niektóre z klubów kuszą mieszkańców możliwością wnoszenia własnego alkoholu w dowolnych ilościach.
Mieszkańcy, którzy nie lubią głośnej muzyki i tłoku na parkiecie, a nie chcą spędzić Sylwestra w domu, mogą wybrać się do szczecińskich restauracje. Sylwestrowe programy przygotowały m.in. Jachtowa, Dzika Gęś, Podkowa. Restauracje zachęcają występami muzyków na żywo, szerokim wachlarzem potraw, konkursami, bankietowym klimatem, pokazami magików, a nawet możliwością wniesienie własnego alkoholu przez uczestników zabaw. Ceny wahają się od 250 do 350 złotych.
KOMUNIKACJA MIEJSKA W SYLWESTRA.
(KaNa)
Na zdjęciu: W tym roku zamiast fajerwerków będzie pokaz laserowy.
Fot. Marta Teszner