W piątek wieczorem (9 września) w Operze na Zamku w Szczecinie wystąpili: Sumi Jo, Krzysztof Meisinger i Sinfonia Varsovia.
W wywiadzie dla „Kuriera Szczecińskiego” Krzysztof Meisinger mówił o Sumi Jo: „Jest fantastyczna, niebywale inspirująca, emanuje światłem i ciepłem. Jest jednym z wcielonych aniołów”.
Sumi Jo odkrył Herbert von Karajan, który mówił o niej, że jest „głosem nieba”. Należy do najwybitniejszych sopranistek koloraturowych świata. W filmie Romana Polańskiego „Dziewiąte wrota” śpiewa słynną wokalizę napisaną przez Wojciecha Kilara. Jest laureatką Grammy. Ma głos delikatny i szlachetny, zachwyca muzykalnością, wyrazistością, artyzmem, liryzmem, subtelnością, otwartością, uśmiechem i skromnością.
Krzysztof Meisinger, szczecinianin z wyboru, zaliczany jest do czołowych polskich gitarzystów klasycznych. Z Sumi Jo koncertowali już kilkakrotnie, m.in. w Paryżu i Berlinie, nagrali wspólną płytę. W Szczecinie wykonali w piątek m.in. utwory Heitora Villi-Lobosa, a wśród nich tak znane, jak aria-cantilena z „Bachianas Brasileiras” i „Melodia sentimental”.
Wystąpiła z nimi Sinfonia Varsovia, orkiestra Krzysztofa Pendereckiego, najbardziej znana w świecie polska orkiestra kameralna. Dyrygował Krzysztof Meisinger.
Sponsorem koncertu był SEC.
b.t.
Na zdjęciu: Próba koncertu
Fot. Ryszard Pakieser