Kto dziś wie, co to kapłon albo szczeżuja? Wyjaśniamy: kapłon to wykastrowany, tuczony kogut, bez którego nie mogło się obyć żadne przyjęcie w arystokratycznych domach, zaś szczeżuje to słodkowodne małże, jadane niegdyś tylko przez biedkaów. Poza tym „Kapłony i szczeżuje. Opowieść o zapomnianej kuchni polskiej" to... książka kucharska, której współautor Jarosław Dumanowski będzie gościem Miejskiej Biblioteki Publicznej. Spotkanie odbędzie się w ProMediach (al. Wojska Polskiego 2) we wtorek (25 bm.) o godz. 18.
Jarosław Dumanowski, profesor Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, oprócz tego, że zawodowo zajmuje się historią czasów nowożytnych i historią kultury, jest również znawcą kuchni i jedzenia. Nie dość, że kieruje programem badawczym Narodowego Programu Rozwoju Humanistyki pt. Staropolskie przepisy kulinarne, to popularyzuje wiedzę o dawnej kuchni, m.in. na blogu poświęconym tradycjom kulinarnym oraz na stronie „Kuchnia staropolska" na Facebooku. Jest również członkiem Klubu Szefów Kuchni, ściśle współpracuje z restauratorami i szefami kuchni.
Książka, którą napisał wraz z dziennikarką Magdaleną Kasprzyk-Chevriaux, to opowieść o kuchni tak dawnej, że już zapomnianej. Dzisiejsi szefowie kuchni prześcigają się w wymyślaniu oryginalnych przepisów, a przecież śmiało możemy sięgnąć do przeszłości, między innymi do kapłonów i szczeżuj, szczupaków po polsku, sielanek, żółtonosów i pasternaku.
Historia potraw to nieprzebrana skarbnica wiedzy o świecie, przekazywana z pokolenia na pokolenie. Niemal w każdym daniu można znaleźć garstkę wiedzy o przyrodzie i medycynie, antropologii i kultury, szczyptę wydarzeń historycznych - Dumanowski to wytrawny znawca historii i kuchni, a spotkanie z nim to na pewno uczta. Nie tylko dla żołądka, ale i umysłu.
(kel)