Sobota, 23 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Słuchowisko grozy dla dzieci o mocnych nerwach. Tworzą je szczecińscy aktorzy, muzycy i plastycy

Data publikacji: 22 listopada 2020 r. 11:46
Ostatnia aktualizacja: 22 listopada 2020 r. 13:45
Słuchowisko grozy dla dzieci o mocnych nerwach. Tworzą je szczecińscy aktorzy, muzycy i plastycy
Szczecińscy artyści przygotowują książkę i płytę z niezwykłym słuchowiskiem. Fot. Dariusz Gorajski  

Szczecińscy artyści, w tym aktorzy kilku teatrów oraz wykładowcy i studenci Akademii Sztuki, przygotowują książkę i płytę z niezwykłym słuchowiskiem. Ma to być – jak deklarują autorzy – muzyczna sztuka grozy dla dzieci o mocnych nerwach. Jej tytuł – „Horropera – po tamtej stronie burzy”.

Pandemia nie zatrzyma kultury

Książka wraz z płytą będzie gotowa na początku grudnia. Opowieść tę stworzyli Irena Naumowicz i Konrad Pawicki, którzy obiecują, że będzie „i strasznie, i śmiesznie, i żartobliwie, i refleksyjnie”.

– W epoce kultury ruchomych obrazów pełnoobsadowe słuchowisko to niezwykle cenne zjawisko. Połączenie słowa, muzyki i dźwiękowego tła niesamowicie oddziałuje na wyobraźnię. Kto kiedykolwiek zetknął się na przykład z Teatrzykiem Zielone Oko, z pewnością to doceni – opowiada Konrad Pawicki. – „Horropera – po tamtej stronie burzy” to przedsięwzięcie zakrojone na szeroką skalę. Warto podkreślić, że zaangażowani są artyści z wielu środowisk. Dążymy do tego, żeby efekt końcowy naszej pracy był najwyższej jakości. Może stać się jeszcze jedną kulturalną wizytówką Szczecina i województwa. W dodatku jest dowodem, że pandemia nie zatrzyma kultury – podkreśla artysta.

Aktorzy trzech teatrów

Warto zaznaczyć, że po raz pierwszy sztuka – „Horropera – po tamtej stronie burzy” – została publicznie zaprezentowana, w formie czytania perfomatywnego, w 2018 roku podczas Festiwalu Czytania „Odkrywcy Wyobraźni”. W październiku tego roku planowano uroczystą premierę wersji koncertowej w szczecińskiej filharmonii. Niestety, pandemia pokrzyżowała plany artystów, lecz nie zniechęciła do działania. Nagrania odbywały się zatem w Centrum Przemysłów Kreatywnych Akademii Sztuki. Sceny dialogowe są już gotowe, również partie solowe. Teraz czas na dogranie tła dźwiękowego, efektów i spięcie całości muzyczną klamrą – kompozycjami wspomnianego Jacka Wierzchowskiego, znanego twórcy muzyki teatralnej, stałego kompozytora Anny Augustynowicz. O oprawę graficzną zadbali wykładowcy (Kaja i Piotr Depta-Kleśta) oraz studenci Akademii Sztuki. Na płycie usłyszymy też instrumentalistów Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie, a przy mikrofonach dali popis aktorzy trzech teatrów szczecińskich – Współczesnego, Polskiego i Pleciugi.

– Casting przeprowadziliśmy w domu, nie zapraszając na niego kolegów aktorów (śmiech). Znamy przecież ich możliwości. Obsada jest trafiona w dychę, co było słychać już przy pierwszym czytaniu – opowiada Konrad Pawicki. – Z Martą Uszko i Dorotą Chrulską oraz z Rafałem Hajdukiewiczem pracowaliśmy razem przy „Mojej Abbie”. Zresztą Marta będzie grała główną rolę w słuchowisku, dziewczynkę, która została przeprowadzona, wraz ze swoim kotem, na drugą stronę burzy przez trzech outsiderów. Rafał Hajdukiewicz gra Toperza, Boszczyka – Sławek Kołakowski, a Dźwiedzia – Wiesiek Orłowski. Grażyna Madej, Dorota Chrulska i Iwona Kowalska są wręcz wymarzonymi Wiedźmami z „Makbeta”. Trupa Trupów Aktorskich, czyli Jacek Piątkowski, Robert Gondek i Grzegorz Młudzik, tak czytają swoje kwestie, że na próbach płakałem ze śmiechu. Narratorem jest Paweł Niczewski.

Dodajmy, że wspomniany współautor sztuki Konrad Pawicki występuje jako prawdziwy czarny charakter – Pan Błysk, z kolei Narratorem został Paweł Niczewski.

Wydawcą książki i płyty jest Fundacja Kultury West&Art. Prawdopodobnie w maju przyszłego roku w szczecińskiej filharmonii odbędzie się premiera wersji koncertowej słuchowiska na żywo. Obecnie trwa zrzutka na portalu Wspieram.to, a głównym celem jest zebranie kwoty, która pozwoli na wydanie ok. 1000 egzemplarzy opowieści.

(MON)

Fot. Dariusz Gorajski

 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

SzczecinCzyta.pl
2020-11-22 18:57:54
Trzymamy kciuki i czekamy na obie wersje - audio i papierową!
Quistorp
2020-11-22 16:39:48
do ...[zazeł]... Każda bajka, opowieść, baśń, pisana niby dla dzieci, jest zawsze kierowana do dorosłych. . Wypowiedź W. Sz. i Godnego Miłowania Przedmówcy wskazuje na to , że jeszcze jest dzieckiem.
zazeł
2020-11-22 13:41:28
Sami specjaliści od sztuki dla dziecka. Będą wciskać maluczkim wydzierganą na poczekaniu tandetę artystyczną. Zapłaćcie im za to, że zaniechają tej chałtury, może ochronicie dzieci przed kiczem.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA