Na środowej (28 kwietnia) konferencji prasowej rządu przedstawiono harmonogram "odmrożenia" kultury. Podano zatem daty otwarcia muzeów i galerii sztuki (4 maja), kin i teatrów (15 maja - na świeżym powietrzu, 29 maja - w pomieszczeniach zamkniętych), natomiast na liście tej zabrakło m.in. filharmonii i domów kultury. Pracownicy tych dwóch ostatnich instytucji są zdezorientowani i nie bardzo wiedzą, jak mają traktować owe komunikaty. Czekają zatem na stosowne zapisy prawne, licząc, że zostaną "dopisani" do listy miejsc kultury, które zostaną otwarte w maju. I dziwią się, że zgodnie z obecnymi zarządzeniami, na seans filmowy będzie się można wybrać, a na koncert już nie.
Przez ostatni rok instytucje kultury były zamykane kilka razy, a przy każdym kolejnym "odmrożeniu" teatry, kina, opery i filharmonie były otwierane w tym samym czasie. Z domami kultury było nieco inaczej, bo te dopisywano do listy mających się otworzyć instytucji po monitach dyrektorów tych placówek. Czy zatem i teraz będzie podobna sytuacja?
Na razie jednak informacja na stronie internetowej kancelarii premiera nie uwzględnia wspomnianych filharmonii czy domów kultury, nie mówi się też o koncertach w innych miejscach. Informacje są bardzo lakoniczne, np. "Kultura – otwarte kina i teatry, max obłożenie 50 proc. placówki, działalność w ścisłym reżimie sanitarnym".
Jak powiedział nam Oskar Masternak, rzecznik prasowy szczecińskiej filharmonii, mimo iż dotąd w komunikatach rządowych, nie pojawiło się nic o otwarciu filharmonii od 29 maja, "lodowy pałac" przygotowuje się jednak do koncertów z udziałem publiczności, czekając jednocześnie na odpowiednie zapisy prawne. Podobnie robią inne filharmonie w Polsce - przygotowania do koncertów zadeklarowała, w rozmowie telefonicznej z naszą redakcją, filharmonia z Krakowa. Z kolei stołeczna Filharmonia Narodowa na razie podała na swojej stronie internetowej informację, z której "między wierszami" można wyczytać, iż też szykuje się na występy stacjonarne od 29 maja. W komunikacie napisano bowiem: "Choć liczyliśmy bardzo na rozbrzmiewający muzyką majowy miesiąc, w związku z najnowszymi komunikatami Ministra Zdrowia naszą koncertową działalność musimy znów ograniczyć. Do 28 maja nie będziemy mogli zaprosić publiczności do naszych sal koncertowych. O szczegółach poinformujemy wkrótce!".
Dyrektor szczecińskiego Domu Kultury 13 Muz nie kryje irytacji z powodu komunikatów rządowych.
- Sytuacja jest kuriozalna, bo z jednej strony od 4 maja mogą być otwarte galerie sztuki, a z drugiej ja nie mogę zaprosić do nas zwiedzających na wystawy, bo te ekspozycje znajdują się w domu kultury. Zamkniętym domu kultury, zgodnie z obecnymi wytycznymi - mówi dyrektor Waldemar Kulpa. - Mam wrażenie, że urzędnicy w ministerstwie nie wiedzą na czym polega działalność domów kultury. Nie do pomyślenia jest również, że po raz kolejny domy kultury nie są ujęte w komunikacie rządowym, obok kin i teatrów. Być może zostanie to dopisane, tak, jak to było poprzednim razem podczas luzowania obostrzeń. Wtedy dyrektorzy słali pisma do ministerstwa i wydzwaniali do sekretariatu resortu kultury, bo nie było wiadomo, czemu o nas zapomniano. Wreszcie po jakimś tygodniu dopisano nas do rozporządzenia. Czy i tym razem tak będzie? Możemy tylko dedukować, zamiast przeczytać i mieć to czarno na białym...
(MON)