DŁUGIE kolejki przed kasami i zawieszone serwery – tak zwykle wygląda sprzedaż biletów na nowy sezon w szczecińskiej filharmonii. Słychać narzekania na konieczność spędzenia wielu godzin w oczekiwaniu na możliwość zakupu wejściówek na koncert.
– Stałam w kolejce sześć i pół godziny, zanim doszłam do kasy – mówi pani Elżbieta, nasza Czytelniczka. – Rozumiem, że jest zainteresowanie, że trzeba poczekać, ale chyba można byłoby to jakoś ucywilizować?
– Nie każdy ma czas i siły na takie atrakcje – dodaje pani Elżbieta.
Jakub Gibowski, rzecznik prasowy filharmonii, zapewnia, że instytucja zrobiła wszystko, by sprzedaż stacjonarną swoim odbiorcom ułatwić.
– Otwarte były wszystkie trzy kasy, ustawiliśmy krzesełka, czynna była kawiarnia, a na ścianie wyświetliliśmy repertuar, bo często osoby przy okienku nie wiedzą, na jakie wydarzenia chcą kupić bilety, co powoduje dodatkowe wydłużenie obsługi – wylicza J. Gibowski. – Niestety, oczekiwane przez wszystkich otwarcie kas powoduje, że melomani chcą kupić od razu bilety na kilka wydarzeń. W związku z tym obsługa jednej osoby trwa zdecydowanie dłużej. Podpatrujemy rozwiązania w innych instytucjach kultury i staramy się maksymalnie umilić czas spędzony w kolejce.
Inny problem zasygnalizował nam pan Mieczysław, ojciec czwórki dzieci: – Chcieliśmy kupić przez internet bilety dla nas wszystkich, korzystając z dobrodziejstwa Szczecińskiej Karty Rodzinnej, bo ceny są wtedy znacznie niższe. Niestety, jest to niemożliwe z dwóch względów. Po pierwsze, mechanizm zamówień internetowych posiada limit pięciu sztuk, a my chcielibyśmy wykupić sześć foteli obok siebie. Musielibyśmy zamawiać dwa razy, co nie gwarantuje nierozsadzenia po różnych rzędach. Po drugie: rabat z kartą SKR można naliczyć tylko przy kasie, bo tylko tam technicznie da się sprawdzić przysługującą nam zniżkę. Kilka godzin w kolejce dla dużej rodziny to jednak duży kłopot…
Internetowy limit pięciu biletów na osobę wynika z zabezpieczenia instytucji przed próbami zarezerwowania całej przeznaczonej do sprzedaży puli przez osoby nieuczciwe. Realnie w kasie każdy ma możliwość zakupu dowolnej liczby wejściówek. Bardziej skomplikowana jest kwestia Szczecińskiej Karty Rodzinnej:
– Bilety z tej puli dostępne są wyłącznie w kasie za okazaniem karty – tłumaczy Jakub Gibowski. – Związane jest to z technicznym aspektem działania systemu obsługującego SKR. Kasjer, obsługując mieszkańca, musi sprawdzić, jaką zniżkę on posiada oraz podporządkować ją do danej gminy – w programie uczestniczą: Szczecin, Kołbaskowo, Dobra i Police. Wprowadzenie sprzedaży internetowej biletów nie jest w tej chwili możliwe ze względu na konieczność weryfikacji, jaka zniżka została przyznana klientowi. Jest to istotne z punktu widzenia rozliczenia poszczególnych gmin, które dopłacają do biletów swoich mieszkańców.
Sprzedaż biletów na nowy sezon ruszyła 16 sierpnia. Na dziewięć koncertów bilety są już wyprzedane (m.in. na listopadowe występy laureatów Konkursu Chopinowskiego, orkiestry Arte dei Suonatori i Radzimira Dębskiego-Jimka oraz na okołoświąteczne koncerty szczecińskich filharmoników i zespołu Zakopower), na kolejnych dziewięć pozostało niewiele biletów (m.in. Michała Urbaniaka, Jarżana Kulibajewa, Nareka Hakhnazaryana i Norwegian Chamber Orchestra). ©℗
Katarzyna STRÓŻYK
Fot. Dariusz GORAJSKI