Sobota, 20 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Premiera po "covidowej stagnacji". To balet z muzyką Chopina i Szymanowskiego

Data publikacji: 14 lutego 2021 r. 09:58
Ostatnia aktualizacja: 14 lutego 2021 r. 10:06
Premiera po "covidowej stagnacji". To balet z muzyką Chopina i Szymanowskiego
Zofia Rudnicka. Fot. Michał Heller  

Rozmowa z Zofią Rudnicką (na zdjęciu), choreografką, według pomysłu której powstał spektakl pt. "Wizje miłości / Mity” w szczecińskiej Operze na Zamku. Artystka stworzyła dotąd liczne choreografie do spektakli, dla filmów, recitali, pokazów mody, festiwali piosenki, spektakli Teatru Telewizji, występowała jako aktorka w Kabarecie Olgi Lipińskiej oraz była kierownikiem choreografii w tym słynnym kabarecie

- Podczas przygotowań do premiery online spektaklu baletowego pt. „Wizje miłości / Mity", nieoczekiwanie pojawiła się informacja, że przedstawienie będzie można zaprezentować przed publicznością na widowni. Czy ta wiadomość zmieniła kierunek pracy?

- To było miłe zaskoczenie. Wszyscy pogrążeni w tej covidowej stagnacji i braku wiary w występy na żywo w najbliższym czasie, przyjęli to z niedowierzaniem. Ale przede wszystkim z radością, bo przecież tancerze są stworzeni do tego, by występować przed publicznością. Ta wiadomość spowodowała w nas większą mobilizację, bo premiery na żywo nie da się powtórzyć. Zresztą premiera baletowa to dla nas święto. Sztuka baletowa towarzyszy mi pół wieku, a licząc szkołę baletową, nawet dłużej. Jestem zżyta z klimatem teatru i sali baletowej. Scena ma swój specyficzny zapach, co się bardziej docenia, kiedy człowiekowi się to odbierze. Dla tancerzy czas pandemii jest bardzo trudny. Przecież to taki okres, kiedy musieli ćwiczyć w domu, czasem w kuchni przy blacie, a między nogami biegały dzieci i pieski. Na kawałku linoleum, który dostawali z teatrów.

- Spektakl poświęcony jest Ewie Głowackiej, niedawno zmarłej artystce baletu, wieloletniej jurorce konkursu baletowego "Złote Pointy", odbywającego się w Szczecinie

- Ewa Głowacka to największa polska balerina drugiej połowy dwudziestego wieku. Ona była wielkim autorytetem dla adeptów sztuki baletowej, ponieważ uczestniczyła w takich konkursach, jak "Złote Pointy" czy prowadziła zajęcia z repertuaru w szkole baletowej. Znana jest w środowisku baletowym w całej Polsce, stąd jej strata jest bardzo bolesna. Nasz spektakl składa się z dwóch części, a w każdej z nich kiedyś Ewa brała udział. W balecie z muzyką Fryderyka Chopina dla niej była wymyślona rola Przegranej, z kolei w drugim tańczyła "Źródło Aretuzy". Byłam z Ewą zaprzyjaźniona artystycznie i życiowo. Spędziłyśmy całe lata w jednej garderobie w Teatrze Wielkim w Warszawie, na tej sali ćwiczyłyśmy, tańczyłyśmy czasem te same role albo obok siebie, na przykład dwa z "Trzech łabędzi". Ewa była genialną Odettą, jeszcze bardziej wspaniałą Odylią, wybitną osobowością o niezwykłej urodzie i talencie. Takie gwiazdy zdarzają się niezmiernie rzadko. Szalenie mi jej brakuje. Szkoda, że nie może poćwiczyć tu z tancerzami, przekazać im swoje uwagi, nadać szlifu spektaklowi. Mimo to czuję, że zawsze jest jakoś blisko mnie.

- Pierwsza część spektaklu „Wizje miłości / Mity" to historia pięciu kobiet...

- Tak, one opowiadają tu o swoich wyobrażeniach miłości albo o tym, co przeżyły. Ze swoich marzeń i uczuć zwierzają się nam, do preludiów Chopina. Druga część spektaklu, czyli "Mity", to opowieść bardziej filozoficzna, choćby o jedności w miłości. Muzyka Chopina jest bardzo piękna i sentymentalna, pełna wrażliwości i emocji, z kolei muzyka Szymanowskiego ma w sobie pożądanie, żarliwość, podniecenie i dużo zmysłowości. Co bardzo ważne, podczas spektaklu na żywo tancerzom będą towarzyszyć muzycy: skrzypek i dwie pianistki, zatem widownia otrzyma pełną dawkę sztuki wysokiej.

- Dziękuję za rozmowę.

***

W sobotę odbyła się premiera spektaklu baletowego – „Wizje miłości / Mity” pamięci Ewy Głowackiej. Drugie premierowe przedstawienie z udziałem publiczności zaplanowane jest jeszcze na niedzielę (14 lutego) na godz. 18. Z kolei premiera online odbędzie się również dziś w niedzielę o godz. 20.30. Dostęp do transmisji widzowie otrzymają drogą e-mailową po dokonaniu zakupu. Spektakl jest płatny, ale można dokonać wyboru kwoty: 10, 20 lub 50 złotych. Link do zakupu ewejściówki VOD: https://tiny.pl/rjfx6 lub przez stronę www.opera.szczecin.pl.

Jakich wrażeń mogą oczekiwać widzowie podczas wspomnianego, premierowego przedstawienia? Pierwsza część wieczoru to taneczna historia pięciu kobiet w różnym wieku. Ujrzymy je w parku, pogrążone w zadumie i zatrzymane w kadrze. Stopniowo poznamy marzenia, nadzieje i oczekiwania bohaterek: Dziewczynki, Panienki, Młodej, Dojrzałej i Przegranej. Pragnienia każdej z nich są ponadczasowe jak muzyka Chopina. Wybrane utwory kompozytora, w tym preludia – fortepianowe miniatury należące do najpiękniejszych dzieł muzycznych artysty, stworzą nastrojowe tło dla pełnego wirtuozerii tańca klasycznego oraz emocjonującej podróży w głąb kobiecej duszy. Druga część spektaklu to świat antycznej mitologii, w której fantastyczne przemiany bóstw i herosów wyjaśniają zachodzące w przyrodzie zjawiska. Ujrzymy tragedię zakochanego w sobie Narcyza oraz metamorfozy leśnych nimf uciekających przed zalotami lubieżnych bożków. Każdy mit to inny obraz, taniec i nastrój. Wszystkie doskonale oddają poezję hipnotyzującej muzyki Szymanowskiego, charakteryzującej się niezwykłą kolorystyką brzmieniową i dramatycznością.

(MON)

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA