Środa, 17 lipca 2024 r. 
REKLAMA

Pejzaże Islandii - samotność, wyobcowanie, gorycz

Data publikacji: 15 stycznia 2023 r. 09:54
Ostatnia aktualizacja: 15 stycznia 2023 r. 16:16
Pejzaże Islandii - samotność, wyobcowanie, gorycz
 

W niedzielę o g. 19.30 w kinie „Zamek” w Szczecinie obejrzymy dramat „Godland”. Prezentowany w canneńskiej sekcji Un Certain Regard najnowszy film Hlynura Pálmasona („Zimowi bracia”, „Biały, biały dzień”) to wirtuozerski popis reżyserskiej metody.

Spektakularne, dramatyczne, a przy tym zmienne i kapryśne pejzaże Islandii na bieżąco referują nam stan ducha bohaterów: wizualizują surowość zasad, portretują zlodowacenia duszy, zapowiadają spiętrzenie konfliktów. Przez zimne strumienie, nagie skały i szmaragdowe mchy zmierza ku nowej parafii luterański ksiądz Lucas (Elliott Crosset Hove). Młodemu Duńczykowi towarzyszy lokalny przewodnik i bajarz Ragnar (Ingvar Sigurðsson). Od początku ich relacja pełna jest napięć, bowiem kapłan ma misję i pasję kolonizatora, którym starzec uparcie się przeciwstawia. Umiejscowiony u schyłku XIX wieku scenariusz odwołuje się do zależności łączących Islandię i Danię, ale skomplikowane relacje władzy i poddaństwa, jakie kreśli reżyser, wykraczają poza ramy historycznych rozliczeń i religijnych hierarchii. „Godland” jest filmem o samotności, wyobcowaniu i goryczy. Ale także o artyście, który zamraża i utrwala życie na szklanych negatywach – zupełnie jak lodowiec.

(as)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

misję i pasję koloni
2023-01-15 15:29:19
To że własciciel boga ma misję i pasję kolonizatora to jest całkiem normalne. Im więcej ludzi uzależni od siebie tym więcej ma trójcy świętej : Władza, Seks i Pieniądze.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA