Wtorek, 05 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Niech żyje szuflada babci!

Data publikacji: 08 października 2017 r. 16:41
Ostatnia aktualizacja: 08 listopada 2018 r. 02:46
Niech żyje szuflada babci!
 
Coś wędruje po różnych krainach w mieszkaniu, szukając własnej tożsamości. Wydaje mu się, że jest jedyną istotą, która nie wie kim jest. Oto fabuła nowego spektaklu szczecińskiego Teatru Lalek Pleciuga - "Kim jestem?", w którym zadebiutowała na deskach tej sceny, w głównej roli, nowa aktorka Maja Bartlewska. Debiut bardzo udany.
Oglądając przedstawienie w reżyserii Ireneusza Maciejewskiego widz może się poczuć trochę jak w filmowym Kingsajzie, mając przed sobą ogromne przedmioty - szminkę, zabawki, cukierka na kaszel, nawigację - nazywaną tu wyrocznią...
Wspomniane Coś wędruje poprzez rozmaite krainy, trafia choćby do śmietnika (nazywanego tu cmentarzyskiem dla niechcianych przedmiotów), skrzynki z narzędziami (gdzie wszyscy są w bardzo bojowych czy raczej wojennych nastrojach) i szuflady ze sztućcami. Ale nigdzie sie czuje dobrze. 
Małym widzom spektakl się podobał, a - zgodnie z obietnicą reżysera z konferencji prasowej, iż dorośli dobrze się będą bawić na przedstawieniu - od czasu do czasu słychać było rozbawienie "dużej" części widowni dowcipnym tekstem sztuki.
A jeśli chodzi o tytuł tego artykułu... - trzeba się wybrać na spektakl, nie mogę zdradzić zakończenia opowieści o sympatycznym Cosiu.
Tekst i fot. (MON)
REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA