Kończące się wakacje obfitowały w wiele niezapomnianych chwil, a ostatni koncert na Różance był ich pięknym zwieńczeniem. W ciepłe wrześniowe południe, licznie zgromadzona publiczność przeniosła się w czasie, by wspólnie przeżywać emocje towarzyszące polskim piosenkom lat 70.
Pan Waldemar, miłośnik dwóch kółek, przyjechał rowerem aż z Dąbia, by posłuchać ulubionych utworów i spędzić czas w gronie przyjaciół.
Pani Krystyna z mężem Wiktorem, mieszkańcy okolicy, regularnie uczestniczą w koncertach na Różance. Jak podkreślają, to doskonała okazja do relaksu i wspomnień.
W repertuarze koncertu znalazły się niezapomniane przeboje m.in. Anny German, Zbigniewa Wodeckiego, Ireny Santor, Violetty Villas czy Ewy Bem. Wyjątkową atmosferę podkreśliły również wiersze Joanny Kulmowej. Wykonawcy – Julita Kożuszek-Borsuk (śpiew), Bartłomiej Brózda (bas) i Maksym Dziedziewicz (perkusja) – przenieśli publiczność do świata pełnego nostalgii i refleksji.
Koncert na Różance to dowód na to, że ponadczasowa muzyka potrafi łączyć pokolenia i wywoływać głębokie wzruszenie.
Tekst i fot. Dariusz Gorajski