Owacjami na stojąco festiwalowa publiczność gryfińskiego „Włóczykija” dziękowała Markowi Niedźwieckiemu za spotkanie, podczas którego autor książki „Australijczyk” opowiadał o swoich podróżach na antypody.
Jeden z najpopularniejszych polskich dziennikarzy muzycznych i najbardziej rozpoznawalny głos radiowej „Trójki” podczas Gryfińskiego Festiwalu Miejsc i Podróży „Włóczykij” dzielił się swoimi wrażeniami z wypraw do Australii, dokąd podróżuje od ponad 20 lat. Pierwszy raz znalazł się tam z przyczyn zawodowych, realizując radiowy projekt dla czterech polskich stacji z czterech australijskich miast. Przypadek ten był bardzo istotny w jego życiu, bo M. Niedźwiecki od pierwszego pobytu zakochał się w Australii, i wiedział, że będzie tam wracał. O tej miłości opowiadał na „Włóczykiju”. Opowieść tę ilustrowało ponad trzysta zdjęć z miejsc, które dziennikarz odwiedził i fotografował w czasie swoich wieloletnich podróży. Publiczność żywo reagowała na barwne wspomnienia Niedźwieckiego. Oczywiście, nie zabrakło pytań dotyczących pracy dziennikarza w radiowej „Trójce”. Po spotkaniu wiele osób ustawiło się w długiej kolejce po autograf i dedykację autora „Australijczyka”.
(akme)
Fot. Maria Piznal
Na zdjęciu: Na spotkaniu w Gryfinie Marek Niedźwiecki opowiadał o swoich podróżach na antypody. Na koniec można było zdobyć autograf i dedykację autora „Australijczyka”.