Kawiarnia – Muzeum Muzyki „Sorrento” zorganizowała w piątek (14 września) na koncert przyjaciół Wojciecha Kordy, wokalisty i gitarzysty legendarnego zespołu Niebiesko-Czarni.
Wojciech Korda ma 74 lata. Przeszedł kilka udarów mózgu, porusza się na wózku, wymaga stałej opieki i kosztownej rehabilitacji. Dochód z koncertu zostanie przeznaczony na pomoc dla niego. Apelowała o nią niedawno jego żona Aldona Korda.
Specjalnie na ten właśnie koncert przyjechali Dariusz Kozakiewicz – gitarzysta zespołu Perfect, i Robert Chojnacki – saksofonista i kompozytor, związany z grupą De Mono. Przeboje Czesława Niemena prezentował Andrzej Szpak, bluesowe i jazzowe hity śpiewała Barbara Włodarczyk, swoje miejsce w koncercie miały przeboje Wojciecha Kordy, wstępował zespół Jackpot (Kasia Buja, Maciej Kazuba, Krzysztof Baranowski), grał zespół L.U.Z Blues (Ryszard Nazdraczew, Zenon „Papa” Balcerak, Maciej Kostański, Tadeusz Żyjewski, Sławomir Jankiewicz), śpiewał i koncert prowadził Zbigniew Bitels Włodarczyk. Licytowano płyty z nagraniami przebojów Wojciecha Kordy.
* * *
Wojciech Korda był laureatem Złotej Dziesiątki pierwszego Festiwalu Muzycznych Talentów w Szczecinie w 1962 roku. Z zespołem Niebiesko-Czarni wylansował m.in. takie przeboje, jak: „Hej, tam w dolinie”, „Niedziela będzie dla nas”, „Skończyły się wakacje”, „Jestem, jaki jestem”.
W jego piosence „Trzeba lubić to co jest” są słowa:
„Mam we krwi tę muzykę, ten rytm,
a tu co? Tego nie zna już nikt?!
Zwyczajnie – moja strata (…).
Choć jestem dinozaurem, lecz w duszy wciąż mi gra!”.
(b)
Fot. Ryszard Pakieser