Kołobrzeg czeka na decyzję w sprawie wyboru Europejskiej Stolicy Kultury na 2029 rok. Przypomnijmy, że spośród miast, które pretendowały do tego tytułu, w finałowej grupie zostały tylko cztery.
Poza największym polskim kurortem o to miano ubiegają się Bielsko-Biała, Katowice i Lublin. 24 września w Warszawie odbędzie się przesłuchanie kołobrzeskiej delegacji, która przedstawi specjalnie powołanej komisji swój projekt i dotychczasowe działania. Następnego dnia ogłoszony zostanie werdykt.
Kołobrzeski program realizowany jest pod okiem i przy ogromnym zaangażowaniu zastępcy prezydenta ds. społecznych Ilony Grędas-Wójtowicz. Kilka dni temu władze miasta podsumowały dotychczasowe starania i założenia całego projektu, którego hasło przewodnie brzmi „I Sea You”.
Celem przedsięwzięcia ma być integracja Europejczyków. Idea ta zrodziła się w 1985 roku. Podczas spotkania Rady Unii Europejskiej zaprezentowała ją przedstawicielka Grecji. Początkowo nosiła ona miano Europejskiego Miasta Kultury, którym wybrano Ateny. Z czasem nazwę zmieniono na Europejską Stolicę Kultury. Od 2005 roku wybierane są dwa państwa europejskie, które typują miasta zainteresowane realizacją projektu oraz jedno miasto z państwa nienależącego jeszcze do wspólnoty. Podczas toczącej się obecnie procedury zdecydowano, że swoje kulturalne stolice wytypuje Polska oraz Szwecja. Czy Kołobrzeg będzie miastem wyznaczonym do pełnienia zaszczytnej funkcji Europejskiej Stolicy Kultury? Dowiemy się już 25 września. ©℗
(pw)
