Rozmowa z Sylwestrem Ostrowskim, szefem artystycznym festiwalu Szczecin Jazz
- We wtorek festiwal rozpocznie się, nieco mniej oficjalnie, koncertami dla dzieci, w filharmonii. Zainteresowanie nimi, z udziałem Grzegorza Turnaua, jest ogromne, prawda?
- To prawda. Pokazuje to nam, jak duża jest potrzeba oferty artystycznej dla najmłodszych na bardzo wysokim poziomie. Kilka tygodni temu zrobiliśmy koncert dla kilkumiesięcznych szkrabów, podczas którego graliśmy ciszej niż zwykle, ale był to regularny jazz. Oczywiście były przerwy na zmianę pieluch i wietrzenie sali.
- Oficjalne rozpoczęcie festiwalu będzie wyjątkowe, bo wystąpi Keyon Harrold, zdobywca tegorocznej nagrody Grammy i - chyba można tak powiedzieć - podopieczny szczecińskiego festiwalu jazzowego.
- Tak, Keyon to prawie szczecinianin, bo w 2004 roku wygrał tutejszy festiwal - Zmagania Jazzowe. Po naszej imprezie Billy Harper wziął go do zespołu. Potem z Harperem Keyon był jeszcze w Szczecinie na inauguracji Akademii Sztuki. Teraz jest gwiazdą jazzu, a jego kariera mocno przyspieszyła. Keyon to znakomity trębacz i producent muzyczny. To on właśnie nagrał partię trąbki do filmu „Miles Ahead", opowiadającego historię największej gwiazdy w historii jazzu - Milesa Davisa.
- W kolejnych dniach festiwalu koncerty będą się odbywały właściwie codziennie. Czy usłyszymy zatem różne odsłony jazzu?
- Tak właśnie będzie. Zaplanowane są mocne, stricte jazzowe akcenty - wystąpią zarówno amerykańscy artyści (choćby awangarda nowojorska, czyli Matthew Ship), jak i ci z Europy. Tu warto wymienić nazwisko szwedzkiego pianisty Jana Lundgrena. Będzie też na festiwalu akcent młodego polskiego jazzu z elementami folku, czyli Magdalena Zawartko. Na Dzień Kobiet - koncert szczególny, bardziej soulowy i R'nB - Billy'ego Saltera, autora słynnej piosenki „Just The Two of Us”. Zaśpiewa też wtedy Dorota Miśkiewicz. W ubiegłym roku zaskakiwaliśmy miejscami, w których graliśmy jazz, bo wtedy ta muzyka zabrzmiała np. na lodowisku. W tym roku z kolei jazz zabrzmi w dyskotece (zagra Łukasz Korybalski, który na co dzień współpracuje ze Smolikiem), jak też w kościele - Jola Szczepaniak zaśpiewa w kościele Dominikanów, w najbliższą niedzielę, wstęp wolny. A na finał 12 marca - Agnieszka Wilczyńska z Henrykiem Miśkiewiczem i Andrzejem Jagodzińskim, a całość poprowadzi Artur Andrus. W czerwcu mamy dodatkowy hit - wystąpi Wynton Marsalis ze swoim big-bandem. Na scenie będzie ponad setka muzyków. Bilety już są w sprzedaży i zapewne wkrótce się całkiem rozejdą.
- Dziękuję za rozmowę. ©℗
Monika GAPIŃSKA
Fot. Robert STACHNIK