Wtorek, 05 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Hikikomori na smutek i na radość

Data publikacji: 03 sierpnia 2017 r. 18:03
Ostatnia aktualizacja: 08 listopada 2018 r. 02:46
Hikikomori na smutek i na radość
 

Porywający utwór i przepiękne wykonanie - tak można określić prawykonanie "Hikikomori, nowej kompozycji Piotra Klimka w interpretacji wybitnych muzyków Europy. Koncert w cyklu Wielcy Koncertmistrzowie Baltic Neopolis Orchestra w środowy wieczór w Trafostacji Sztuki urzekł słuchaczy. Nic więc dziwnego, że muzycy zebrali owacje na stojąco, a publiczność domagała się bisu.

Ta wysmakowana kolacja na osiem smyczków (skrzypce, altówki, wiolonczele) została znakomicie wyważona: było i ostro, i łagodnie. Bogatym smakiem urzekł zaprezentowany po raz pierwszy utwór kompozytora ze Szczecina Piotra Klimka. Twórca, znany dotąd szerszej publiczności, głównie z utworów do sztuk teatralnych i filmów, pokazał w nim oblicze kompozytora muzyki współczesnej. Jego smyczkowe dzieło "Hikikomori" w wirtuozowskim wykonaniu znakomicie korespondowało z wykonanymi przez koncertmistrzów i BNO kompozycjami, zwłaszcza z "Sinfoniettą" Pawła Łukaszewskiego, ale także - poprzez dramaturgię i niepokój - z Preludium i scherzo na oktet smyczkowy op. 11 Dymitrija Szostakowicza. Kompozytorowi udało się połączyć poszukiwanie nowych barw brzmieniowych nie ograniczając zbytnio melodyki i harmonii. Ekspresja zaczynającego się łagodnie - wręcz filmowo - utworu Piotra Klimka, dynamicznie narasta, przywołując na myśl słynny "chocholi" taniec, by gwałtownie zmilknąć i powrócić z równą dynamiką aż do zupełnego wyciszenia. Porywające były solowe partie altówki ((Andriy Viytovych) oraz wiolonczeli (Adam Klocek), ale również wirtuozostwo instrumentalne pozostałych koncertmistrzów. Nie dziwi zatem, że w letni wieczór w środku tygodnia sala koncertowa Trafostacji była wypełniona publicznością. Czym jest hikikomori? To poczucie wyobcowania, znane jako japoński wirus samotności i izolacji, który z czasem zatacza coraz większe kręgi, stając się chorobliwym. Po wykonaniu dzieła, obecny na widowni kompozytor otrzymał bukiet herbacianych róż.

Elżbieta KUBERA

Na zdjęciu: Baltic Neopolis Virtuosi oraz kompozytor Piotr Klimek (pierwszy z prawej)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Uważam, że Harakiri skuteczniejsze jest.
2017-08-05 13:25:34
.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA