Niedziela, 17 sierpnia 2025 r. 
REKLAMA

Gwiazda, skandalistka, uwodzicielka. Nazywano ją „świętym potworem”

Data publikacji: 17 sierpnia 2025 r. 10:39
Ostatnia aktualizacja: 17 sierpnia 2025 r. 10:51
Gwiazda, skandalistka, uwodzicielka. Nazywano ją „świętym potworem”
Fot. materiały dystrybutora  

Kino Pionier 1907 w Szczecinie w niedzielę o g. 18 wyświetla film „Boska Sarah Bernhard” w reżyserii Guillaume’a Nicloux.

Sarah Bernhardt (w filmie wciela się w nią Sandrine Kiberlain) uchodzi za jedną z najważniejszych artystek swoich czasów. Nazywana była Boską Sarą, królową teatru, świętym potworem. W równej mierze powszechny podziw wzbudzał jej talent, niezwykła charyzma, co niecodzienne upodobania.

Widziano w niej pierwszą wielką gwiazdę, wokół której narosło też sporo legend. Właśnie pomiędzy legendą a fantazją rozciąga się ta biograficzna opowieść, a fabuła skoncentrowana jest wokół dwóch kluczowych, choć mało znanych epizodów z życia Bernhardt. Kobiety co rusz burzącej społeczne normy, która trwale zapisała się w historii nie tylko dzięki legendarnym aktorskim występom, ale też niezwykłej odwadze i osobowości.

Ta niechciana córka luksusowej prostytutki miała licznych kochanków, często dużo młodszych. Spośród tych najbardziej znanych wymienia się m.in. Wiktora Hugo, Gustawa Flauberta, cesarza Napoleona III, Aleksandra Dumasa syna, Emila Zolę, Edwarda VII, Tomasza Edisona. A to dopiero początek listy.

Jak napisała Agata Dobosz na portalu „Niezła sztuka”: „Kariera Sarah Bernhardt trwała ponad sześćdziesiąt lat. W tym czasie zagrała w 160 sztukach i kilku filmach niemych. Nie było roli, której nie dałaby rady odegrać na scenie. W teatrze przemieniała się w księżniczki i hrabiny, postaci mitologiczne i historyczne. Była Kleopatrą, Joanną d’Arc, Marią Antoniną, Elżbietą I Tudor, Ofelią, Lady Makbet, Eurydyką i Medeą. Występowała na scenie niemal do końca życia – nawet wtedy, gdy z powodu gangreny musiała przejść amputację nogi. Nie chciała nosić protezy lub jeździć na wózku inwalidzkim, więc scenografie aranżowano w taki sposób, aby zawsze mogła się o coś oprzeć. Miała już ponad siedemdziesiąt lat, gdy wybuchła I wojna światowa, ale mimo to nalegała, aby występować przed żołnierzami w okopach. Może bywała wybuchowa i wyróżniała się ekscentrycznym stylem życia, ale zawsze pamiętała i dbała o innych – rozpieszczała jedynego syna, troszczyła się o siostry i o matkę, od której nie zaznała zbyt wiele czułości”.

(as)

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA