Sto pięćdziesiąt filmów dokumentalnych, fabularnych, a także spotkania, debaty. Zbliża się Szczecin European Film Festival.
W TYM roku Szczecin European Film Festival odbędzie się pomiędzy 15 a 24 października. Komisja programowa tej polsko-niemieckiej imprezy przez kilka miesięcy selekcjonowała nadesłane filmy, które wezmą udział w konkursach: polskim i europejskim. Zgłoszono 2570 dzieł z niemal całego świata, ale ostatecznie w festiwalu wezmą udział 34 filmy europejskie i 10 polskich. Obrazy zagraniczne mogły być tworzone poza Europą, ale ich twórcy powinni reprezentować któryś z krajów Starego Kontynentu.
– Każdego roku jesteśmy świadkami tego, jak film dokumentalny się zmienia, bo zmienia się technologia. Ciekawe obrazy powstają za pomocą telefonów czy aparatów – mówi Bartosz Wójcik, polski dyrektor SEFF.
Poza głównymi blokami konkursowymi (europejski rozpocznie się 21 października, polski odbędzie się 23 października), widzowie w ciągu ponad tygodnia będą mieli okazję zobaczyć cykl „Nowe kino bałtyckie", w którym zaprezentowane zostaną filmy z Danii, Szwecji, Litwy, Niemiec, Polski. - Podczas tych spotkań spróbujemy też znaleźć odpowiedź na pytanie, czy w ogóle istnieje takie zjawisko, jak kino bałtyckie - dodaje B. Wójcik.
Kolejny cykl to „Telefon Art", czyli konkurs filmów zrealizowanych za pomocą telefonów komórkowych. Po raz szósty odbędzie się konkurs krótkich form filmowych z Pomorza Zachodniego „Zachodniopomorskie Shorty". Wieczorami w Ceskym Filmie prezentowane będą horrory, zarówno te klasyczne, jak i alternatywne.
Zobaczymy też produkcje Jacka Kamińskiego, redaktora naczelnego TVP Szczecin w latach 1991-1995, a także dokonania studentów Akademii Sztuki. W programie znajdzie się również forum filmowe dotyczące wolności słowa w dziennikarstwie, przeglądy: Zachodniopomorskich Shortów i TelefonART (wciąż można się zgłaszać). Gościem i jurorem SEFF, podobnie jak w poprzednich latach, będzie m.in. Tomasz Raczek. Szczegóły na www.europeanfilmfestival.szczecin.pl.©℗
(szymw)
fot. Bartosz Wójcik opowiedział o programie Szczecin European Film Festival 2016.
fot. Robert STACHNIK