Wtorek, 07 maja 2024 r. 
REKLAMA

Dwaj „kryminaliści” – jeden pyta, drugi odpowiada

Data publikacji: 15 kwietnia 2021 r. 18:55
Ostatnia aktualizacja: 15 kwietnia 2021 r. 18:55
Dwaj „kryminaliści”  – jeden pyta, drugi odpowiada
Fot. Jakub Celej  

Z okazji otwarcia filii Miejskiej Biblioteki Publicznej w Szczecinie, przy pl. Matki Teresy z Kalkuty 8, w sobotę (17 kwietnia) o godz. 16 odbędzie się spotkanie z Zygmuntem Miłoszewskim. Poprowadzi je – uwaga, uwaga! – szczeciński autor powieści kryminalnych Marek Stelar. Będzie to zatem spotkanie „kryminalistów”, choć Z. Miłoszewski już jakiś czas temu zapowiedział, iż kończy z tworzeniem historii kryminalnych i nie wróci do swojego najbardziej znanego bohatera, czyli prokuratora Szackiego. 

Kto wie, może jednak zmieni zdanie… Ze względu na sytuację pandemiczną wydarzenie zaplanowane jest w formule online na profilu facebookowym wspomnianej biblioteki.

To on stworzył Szackiego

Zygmunt Miłoszewski to powieściopisarz i publicysta, współautor scenariuszy filmowych i telewizyjnych, laureat Paszportu „Polityki” (w 2014 roku). Debiutował w 2005 roku powieścią utrzymaną w konwencji horroru „Domofon”, po której krytycy okrzyknęli go polskim Stephenem Kingiem. Punktem zwrotnym w jego karierze było świetne przyjęcie wydanego w 2007 roku „Uwikłania”, które zapoczątkowało cykl kryminalny o prokuratorze Szackim. „Uwikłanie” zostało wyróżnione nagrodą Wielkiego Kalibru na Festiwalu Kryminału w Krakowie. Krytycy i czytelnicy docenili także kolejne kryminały z prokuratorem Tadeuszem Szackim: „Ziarno prawdy” (2011), „Bezcennego” (2013) oraz „Gniew” (2014). W 2017 roku Zygmunt Miłoszewski wydał powieść „Jak zawsze”, przedstawiającą historię małżeństwa, które ma okazję na nowo przeżyć swój związek, oraz narodu, który może na nowo napisać swoją historię. Z kolei w ub. roku ukazała się „Kwestia ceny”, czyli thriller przygodowy na nowe czasy, jak nazwało tę powieść wydawnictwo macierzyste pisarza – o nauce, o religii, głodzie wiedzy, genie ryzyka, roli wspomnień i o wielkiej przygodzie ludzkości, która być może właśnie dobiega końca. Wszystkie książki Miłoszewskiego ukazały się za granicą i zostały przetłumaczone na kilkanaście języków.

Wróćmy jeszcze do ostatniej powieści Zygmunta Miłoszewskiego. Mamy tu powrót do „Bezcennego”, bowiem pojawia się tu kilku bohaterów ze wspomnianej książki wydanej wiele lat temu. Sam autor tak mówi o powieści: „Pisałem «Kwestię ceny» w zupełnie absurdalnych warunkach. Zacząłem na statku handlowym płynącym z ładunkiem holenderskiej stali przez Atlantyk, kończyłem w czasie pandemii, internowany w domu kultury w Olsztynie. Czytałem wiadomości i widziałem, jak świat bez przerwy dopisuje kontekst do mojej fabuły, której osią jest marzenie o zdrowiu i długowieczności. Bez względu na cenę”. O czym jest ta opowieść? Oto początek ubiegłego wieku. Poznajemy Benedykta Czerskiego, uczonego, badacza dalekich plemion Syberii. Tu mały dopisek, bowiem pojawienie się tego bohatera zainspirowała prawdziwa historia życiowa brata Józefa Piłsudskiego – Bronisława. No i wreszcie obecny wiek. Bogdan Smuga, chłodny naukowiec i wyznawca religii rozumu, wierzy, że wśród zbiorów Czerskiego kryje się prawdziwy skarb mogący odmienić przyszłość ludzkości. Kiedy jego wysiłki nie przynoszą rezultatu, decyduje się na desperacki krok i wciąga do swojej intrygi Zofię Lorentz, słynną historyczkę sztuki i poszukiwaczkę zaginionych arcydzieł. Smuga proponuje jej zatem udział w odnalezieniu zbiorów przywiezionych przez Czerskiego z Syberii, podkreślając, że tytułowa kwestia ceny nie ma w tym wypadku żadnego znaczenia. No i się zaczyna…

U niego Szczecin bywa tłem fabuły

Wspomniany Marek Stelar urodził się w 1976 roku w Szczecinie. Tu ukończył architekturę na Politechnice Szczecińskiej. Debiutował powieścią kryminalną „Rykoszet”. Napisał cykl o Krugłym i Michalczyku, cykl o Dariuszu Suderze oraz powieści: „Blask”, „Intruz”, „Blizny”, „Sedno” i „Sekta”. W jego książkach Szczecin często jest tłem fabuły: „Szczecin to moje miasto, co podkreślam do znudzenia. Kocham to miasto, jestem z nim emocjonalnie związany, choć nie jest to miłość bezkrytyczna. Nie wyobrażam sobie, by moje powieści miały inne tło. Choć Szczecin nie jest pełnoprawnym bohaterem książek, jak w typowych kryminałach miejskich” – opowiada autor.

Niedawno ukazała się nowy powieść Stelara, wspomniana „Sekta”. O czym jest ta historia? Oddajmy głos wydawcy: „Nadkomisarz Rędzia prowadzi sprawę morderstwa: w opuszczonych pomieszczeniach piwnicy jednego ze szczecińskich szpitali odnalezione zostają zwłoki salowego, który zniknął z dyżuru kilkanaście dni wcześniej. Okazuje się, że może mieć to związek z tajemniczym zniknięciem pacjenta oddziału neurochirurgii, który latem tego roku jako NN trafił do szpitala po ciężkim pobiciu…”.

W niedawnym wywiadzie dla „Kuriera Szczecińskiego” zapytaliśmy szczecińskiego autora, czym jego zdaniem powinna wyróżniać się powieść kryminalna, aby mogła zaspokoić gusta współczesnych fanów tego gatunku. Oto co usłyszeliśmy: „Przede wszystkim powinna być solidna i rzetelnie napisana. To jest podstawa. A reszta, w kontekście pytania? Hmm… Twierdzenie, że każdy ma inny gust, jest truizmem i o ile można pokusić się na podstawie różnych rankingów o próbę wskazania konkretnego typu kryminału, który podoba się największej liczbie czytelników, to uważam, że nie ma to sensu. Bo wtedy co z pozostałymi? Coraz trudniej przebić się na rynku wydawniczym podlegającym takim samym prawom jak inne, gdzie coraz wyraźniej zaznacza się tendencja: kto mocniej, kto dalej, kto intensywniej. Polemika nie ma sensu, dopóki to znajduje odbiorców. Ich ilość to sprawa wtórna, która przekłada się na sprzedaż, choć nie zawsze ma to związek z jakością produktu. Róbmy swoje, proszę państwa pisarzy. I zostańmy wierni sobie i swoim czytelnikom”.

Monika GAPIŃSKA

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

guciu
2021-04-16 15:49:22
Książka tworzy książkę,

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA