– Jacek żegna się z nami, my żegnamy się z Jackiem – takie było, cytując dyrektora Adama Opatowicza, główne przesłanie poniedziałkowego wieczoru w Teatrze Polskim w Szczecinie.
Pożegnanie Jacka Polaczka, wybitnego aktora tej sceny, jednej z czołowych postaci życia kulturalnego miasta, miało charakter nieoficjalnej ceremonii połączonej ze wspomnieniem. Między godziną 16 a 18 na dużej scenie teatru wystawiona była urna z prochami Aktora, co było też okazją dla szczecinian, miłośników teatru i Jego charyzmatycznego aktorstwa, do osobistego – ostatniego z Nim spotkania.
O godzinie 19 na scenie rozpoczęła się wieczoru część artystyczna, daleka jednak od tej tradycyjnej formuły, bliższa przyjacielskiej współobecności z Tym, który odchodzi, ale wciąż jest i będzie z nami… W audiowizualnej formie zaprezentowano więc fragmenty niektórych Jego ról i największych kreacji, nie zabrakło też tak bliskiego Mu kabaretu oraz ukochanych przez Niego piosenek z „Magii obłoków”, spektaklu poświęconego twórczości Marka Grechuty…
(al)
Fot. R.STACHNIK