Zdobywczynie nagród Grammy: Macy Gray i Buika, a także Omara Portuondo, wokalistka legendarnego, kubańskiego „Buena Vista Social Club" i zespół z Syrii, Wirujący Derwisze - oto tylko część wykonawców tegorocznej edycji festiwalu Szczecin Music Fest. Koncerty odbywać się będą od kwietnia do lipca, w szczecińskiej filharmonii, na dziedzińcu Zamku Książąt Pomorskich i w hali „Azoty Arena". Bilety już są w sprzedaży - najdroższe (w cenie 125-145 zł) na M. Gray, najtańsze (75-95) na wspomnianych artystów z Syrii.
Jako pierwsi wystąpią Wirujący Derwisze - już 20 kwietnia w filharmonii:
- Świat patrzy na Syrię jako na straszny kraj. Tymczasem zapominamy, że ludzie kultury są pokojowo nastawieni - mówił organizator imprezy, Dariusz Startek, na czwartkowej konferencji prasowej w Urzędzie Miasta. - Dlatego polecamy koncert naszych artystów, bo chcemy zwrócić uwagę na bardzo bogatą tradycję tego regionu świata. Wirujący Derwisze to polska nazwa syryjskiej grupy Noureddine Khourchid & the Whirling Dervishes of Syria. Zespół składa się z dziewięciu śpiewaków i tancerzy.
30 kwietnia w filharmonii zagra gwiazda jazzu - Avishai Cohen, geniusz kontrabasu. Artysta nagrywa dla legendarnej wytwórni Blue Note, współpracował dotąd z wieloma gwiazdami jazzu, m.in. Bobbym McFerrinem, Herbie Hancockiem, Paquito D'Riverą, Danilo Perezem. W ostatnim dniu maja wystąpi, w filharmonii, Habib Koite z Mali - gwiazda współczesnej muzyki afrykańskiej, stawiany w jednym rzędzie z takimi nazwiskami, jak Richard Bona, Salif Keita i Youssou N'Dour. Muzyka Habiba łączy malijskie korzenie z wpływami muzyki świata zachodniego. Szczeciński koncert będzie jedynym występem tego artysty w Polsce.
W pierwsze dni wakacji, czyli 4 lipca na dziedzińcu zamku zaśpiewa Macy Gray, jedna z największych gwiazd neo soulu, wokalistka o bardzo charakterystycznym, chrypliwym głosie, zdobywczyni nagrody Grammy. Zadebiutowała w 1999 roku albumem „On How Life Is”, z którego pochodzi m.in. przebojowy utwór „I Try”. Kilka dni później, bo 7 lipca, na dziedzińcu zamku wystąpi kolejna zdobywczyni Grammy - Buika, najgorętsze nazwisko świata latynoskiego, w swojej karierze współpracowała z największymi sławami - ot, wystarczy wymienić tu takie nazwiska, jak: Charles Aznavour, Seal, Pat Metheny, Chick Corea, Mariza, Yasmin Levy czy Nelly Furtado. Przygotowała też ścieżkę dźwiękową do filmu Pedro Almodovara - „Skóra, w której żyję".
No i czas na nazwisko, które z pewnością zelektryzuje fanów kubańskich artystów z „Buena Vista Social Club" - Omara Portuondo, która w tym roku skończy 86 lat. Ciągle z wielkimi sukcesami nagrywa i koncertuje. Trudno w to uwierzyć, ale karierę rozpoczynała jeszcze w latach 40. ubiegłego wieku w słynnej kubańskiej „Tropicanie". Artystka wystąpi 11 lipca na dziedzińcu zamku.
Za kilka dni organizatorzy festiwalu ujawnią jeszcze jedno nazwisko gwiazdy mającej wystąpić w szczecińskiej hali „Azoty Arena". ©℗
Monika GAPIŃSKA