W kościele Ojców Dominikanów w Szczecinie powstała niezwykła szopka bożonarodzeniowa „Do Betlejem. Do Aleppo”. Szczecińscy dominikanie duchowo i materialnie wspierają też dwie rodziny z objętego wojną Aleppo w Syrii. Do akcji „Rodzina rodzinie” prowadzonej przez Caritas może przyłączyć się każdy z nas.
Przechodząc obok kościoła przy pl. Ofiar Katynia 1, warto wejść do środka i zobaczyć niezwykle poruszającą szopkę. Umieszczono w niej duży plakat ze zdjęciem współczesnej syryjskiej rodziny – młodzi rodzice z maleńkim dzieckiem uciekają przed bombami. Są też tradycyjne symboliczne figurki Maryi, Józefa i małego Jezusa.
Szczecińscy dominikanie w ostatnich tygodniach zaangażowali się w ogólnopolską akcję Caritasu „Rodzina rodzinie”. Najpierw zaadoptowali „na odległość” jedną z syryjskich rodzin, a następnie w okresie Adwentu – drugą. Przeor klasztoru ojciec Maciej Biskup na bieżąco podczas mszy informuje szczecinian o możliwości niesienia pomocy.
– Do puszki ustawionej w szopce bożonarodzeniowej można wrzucać ofiary na dwie rodziny w Aleppo, które objęliśmy opieką finansową – podkreśla o. Maciej Biskup na stronie szczecin.dominikanie.pl. – Caritas Polska uruchomiła program „Rodzina rodzinie”, w ramach którego nasza parafia św. Dominika wraz z klasztorem będzie wspierać co najmniej przez pół roku dwie konkretne rodziny z oblężonego i bombardowanego Aleppo w Syrii. Za hojne wspieranie tych rodzin z serca dziękujemy.
Zdjęcia i informacje o obu rodzinach umieszczono tuż przy szopce oraz na stronie internetowej parafii. Pierwsza rodzina to Bardasar Kiszisz Olerian z żoną i 14-letnią córką Anną. Jego żona Jerane jest sparaliżowana, a sam Bardasar jest chory na serce, z powodu czego pracuje tylko dorywczo. Rodzina potrzebuje regularnego wsparcia finansowego na zakup leków i zapewnienie opieki sparaliżowanej żonie oraz zaspokojenie podstawowych potrzeb, takich jak żywność, czynsz za mieszkanie i opłaty za prąd. Dominikanie deklarują, że przez co najmniej pół roku będą wspierać tę rodzinę kwotą 680 zł miesięcznie.
Drugą rodzinę stanowią mieszkający w Aleppo 70-letni Bahjat Salim Bardakji, jego 58-letnia żona Jalila Abdo Issa i ich syn Fadi. Są bardzo ubodzy, a wskutek zaostrzonych walk w mieście grozi im głód. Ojcowie dominikanie oraz parafianie przez co najmniej pół roku zadeklarowali wspieranie ich kwotą miesięczną 510 zł. Za tę sumę rodzina będzie mogła kupować żywność, opłacić koszty związane z wynajmem mieszkania i dostępem do prądu z prywatnych generatorów.
Elżbieta KUBERA
Cały artykuł w środowym "Kurierze Szczecińskim" i wydaniu cyfrowym z dn. 28.12.2016 r.
Fot. Ryszard PAKIESER