Na cyfrową premierę filmu dokumentalnego – „Mieczysław Karłowicz – samotna wędrówka” w reżyserii Tomasza Knittla zaprasza szczecińska filharmonia – w niedzielę o godz. 19 na profilu facebookowym tej instytucji. Dokument przybliża postać kompozytora zmarłego tragicznie w wieku 33 lat pod lawiną podczas wyprawy wysokogórskiej w polskich Tatrach.
„Mieczysław Karłowicz – samotna wędrówka” to wieloaspektowa prezentacja wybitnego artysty, jego muzyki oraz inspiracji, traktująca o pracy twórczej i podróżach, a także pasji do fotografowania, publicystyki i polskich gór. Dzięki barwnej, wielowątkowej i zróżnicowanej w zakresie języka filmowego narracji powstała nowoczesna i intrygująca opowieść skierowana do szerokiego grona współczesnych odbiorców. W realizację filmu zaangażowali się muzykolodzy i muzycy, dyrygenci i fotografowie, m.in. Łukasz Borowicz, Marcin Gmys, Jacek Kaspszyk, Jerzy Maksymiuk, Agata Szymczewska, Mieczysław Tomaszewski i Andrzej Zygmuntowicz, którzy w osobistych refleksjach odnieśli się do postaci i twórczości Karłowicza.
Produkcja została zrealizowana przez Polskie Wydawnictwo Muzyczne i Telewizję Polską SA przy współfinansowaniu z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Film został nagrodzony Srebrnym Pegazem 22. Przeglądu Filmów o Sztuce w Zakopanem.
- Od rozpoczęcia działalności w nowym budynku twórczość Mieczysława Karłowicza brzmiała w złotej sali wielokrotnie. Nie zabrakło jej podczas najważniejszych wydarzeń w historii instytucji i orkiestry, jak pierwszy koncert 5 września 2014 roku, kiedy to usłyszeć mogliśmy między innymi poemat symfoniczny „Powracające fale” - wspomina Katarzyna Plater-Zyberk, rzecznik prasowy filharmonii. - Podczas koncertu 18 października 2018 roku, który był wielkim świętem orkiestry symfonicznej filharmonii w Szczecinie obchodzącej jubileusz 70-lecia istnienia, zabrzmiał z kolei poemat symfoniczny „Odwieczne pieśni”.
Filharmonia, której Mieczysław Karłowicz patronuje już od ponad 60 lat, nagrywa oraz wydaje wszystkie jego utwory. Dotąd ukazały się trzy płyty nagrane właśnie przez muzyków tej instytucji: „Karłowicz. Filharmonia. Szczecin", „Mieczysław Karłowicz - Odrodzenie" oraz „Mieczysław Karłowicz - Poematy symfoniczne".
- Kontynuując upamiętnianie Mieczysława Karłowicza orkiestra symfoniczna filharmonii wraz z dyrektorem artystycznym Rune Bergmannem podjęła prace nad kolejną odsłoną dzieł kompozytora. Będzie to płyta prezentująca wczesne kompozycje Karłowicza - „Pieśni" - zdradza rzeczniczka instytucji. - Pierwotnie napisane na fortepian i głos solowy ukazane zostaną w zupełnie nowej odsłonie. Nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa. Mieczysław Karłowicz cały czas jest dla nas wielką inspiracją do tworzenia kolejnych projektów i koncertów. Obiecujemy, że jego muzyki nie zabraknie w kolejnych sezonach artystycznych, a tych, którzy czekają na najnowszą płytę z muzyką naszego patrona zapewniamy, że już niedługo będą mogli zabrać do domu także „Pieśni". A tymczasem bądźcie Państwo z nami na naszym kanale w serwisie Facebook w niedzielę. Film „Mieczysław Karłowicz – samotna wędrówka” będzie doskonałą okazją, by poznać naszego patrona nie z widowni złotej sali filharmonii, ale od zupełnie innej strony.
(MON)