W niedzielę (1 lipca) wieczorem w Filharmonii Szczecińskiej im. Mieczysława Karłowicza w ramach Szczecin Music Fest 2018 wystąpił Chick Corea. Wybitny pianista i kompozytor, żywa legenda jazzu, obok Keitha Jarretta i Herbie Hancocka, najwybitniejszy pianista jazzowy naszych czasów. W Szczecinie artysta wystąpił po raz drugi, pierwszy raz zagrał tu solo w 2009 roku. Tym razem na scenie zagrali z nim też znakomici muzycy: John Patitucci – kontrabas oraz Dave Weckl – perkusja.
Corea był jednym z liderów rewolucji fusion, która skierowała jazz w stronę nowoczesności i otworzyła go na elektryczne brzmienia. Amerykański magazyn „Downbeat” o Chicku Corei napisał: „najbardziej różnorodna i nieprzewidywalna postać w jazzie”. Artysta brał udział w nagrywaniu przełomowych dla fusion albumów Milesa Davisa („In a Silent Way”, „Bitches Brew”, „Live-Evil” i „On The Corner”) i był założycielem formacji Return to Forever – jednej z najważniejszych grup fusion w historii. Takie standardy jazzowe jak „Spain”, „La Fiesta”, „Now He Sings, Now He Sobs”, „Armando’s Rhumba” czy „Matrix” to tylko niektóre spośród wielu, które napisał i skomponował. Dyskografia artysty to ponad 70 albumów nagranych solo oraz z mistrzami takimi, jak: Bobby McFerrin, Pat Metheny, Dave Holland, Herbie Hancock, pośród wielu innych. W ciągu czterech dekad swojej kariery artysta otrzymał prestiżową nagrodę Grammy aż 22 razy.
Ł.T
Fot. Ryszard PAKIESER