W historii polskiej kinematografii tego jeszcze nie było. Pierwsza koprodukcja polsko-hinduska o roboczym tytule „Taka Karma” jest skazana na… sukces. Romantyczna historia miłości byłej miss Indii Anity Agnihotri i Andrzeja Łuszczewskiego, syna polskiego przedstawiciela PŻM w Indiach, z powodu którego zakochana dziewczyna zrywa wcześniej zaaranżowane narzeczeństwo, na pewno przyciągnie widzów do kin.
Tak zakładają producenci przygotowywanego obecnie filmu, który kręcony będzie w Indiach (dwie trzecie zdjęć) i w Polsce, głównie w Szczecinie, rodzinnym mieście Andrzeja. Młoda dziewczyna z dobrego i zamożnego domu przybywa po ucieczce polskim statkiem do zupełnie nieznanego jej świata. Inny klimat, język, zwyczaje, religia itp. To musiał być dla niej szok, ale siła miłości zwyciężyła. Anita Agnihotri poznała polską szarą rzeczywistość peerelowskich lat 70., tak jak inne kobiety wystawała w długich kolejkach i tak jak one cieszyła się z zakupu… meblościanki, którą umieściła w maleńkim blokowym mieszkaniu.
Wiadomo już, że film będzie pokazywany w Europie, Ameryce, Azji. W Indiach, z których pochodzi Anita Agnihotri – pierwowzór głównej bohaterki, kino przyciąga miliony, a nawet dziesiątki milionów widzów. Dystrybutorzy doskonale o tym wiedzą, dlatego już teraz popodpisywali umowy. To samo zrobili ich koledzy z innych kontynentów, licząc na duże zyski.
Produkcją ze strony polskiej kierował będzie Michał Kwieciński z Akson Studio, ceniona „firma” w branży, który zaangażowany był m.in. w realizację takich filmów, jak: „Miasto 44”, „Katyń”, „Powidoki”, „Wałęsa. Człowiek z nadziei”, „Jutro idziemy do kina”. Stronę indyjską obsłuży natomiast „Phantom Film”, firma, która pracowała na wielkie przeboje światowego kina, chociażby – „Slumdog. Milioner z ulicy” czy „Lion”.
Obsada filmu, jak to w przypadku takich produkcji bywa, budzi wielkie zainteresowanie. Wiadomo już jednak, że kilka głównych ról zagrają polscy aktorzy. W postać matki Andrzeja Łuszczewskiego wcieli się Maja Ostaszewska, jego ojca zagra Robert Więckiewicz, a zakochanego w Anicie Andrzeja zagra Maciej Musiał, dla którego film będzie największym do tej pory artystycznym wyzwaniem. Nie wiadomo jeszcze, kto będzie jego partnerką, bo wyłoni ją casting w Indiach. Już od dłuższego czasu znana jest aktorka, która zagra mamę Anity. To jej rodzona siostra, także w przeszłości miss Indii i jednocześnie aktorka Rati Agnihotri.
Wielką, choć niewidoczną na ekranie, gwiazdą zaangażowaną w produkcję filmu będzie wybitny kompozytor Shankar Mahadevan. To w Indiach niezwykle sławny i ceniony kompozytor.
Premierę filmu zaplanowano na przełom 2019 i 2020 r. Odbędzie się ona jednocześnie w Polsce i Indiach. Pierwszy seans obejrzą, co oczywiste, także mieszkańcy Szczecina, którzy mają szansę także w tym filmie wystąpić jako statyści. Zdjęcia rozpoczną się już jesienią.
W szczecińskiej premierze uczestniczyć będzie m.in. kompozytor Shankar Mahadevan, a w filharmonii zaplanowano jego koncert. Wiadomo także, że na premierę w naszym mieście zostaną zaproszone wszystkie, byłe i obecne, miss Polski i Indii. Jest też wielce prawdopodobne, że Szczecin może tego dnia gościć zakochanych w filmach Hindusów mieszkających i pracujących na Starym Kontynencie.
(mos)
Fot. Rober Wojciechowski, Instagram