Piątek, 10 stycznia 2025 r. 
REKLAMA

„Babygirl” w Pionierze. Gorący romans prezeski

Data publikacji: 10 stycznia 2025 r. 18:49
Ostatnia aktualizacja: 10 stycznia 2025 r. 18:51
„Babygirl” w Pionierze.  Gorący romans prezeski
 

W weekend szczecińskie kino „Pionier” wyświetla film „Babygirl”. Jego główną bohaterką jest Romy (chwalone za tę rolę Nicole Kidman), która ma, tak się wydaje, wszystko. Jest prezeską prężnie działającej innowacyjnej firmy, mieszka w luksusowym domu u boku kochającego męża (Antonio Banderas) i dwóch nastoletnich córek. Jej poukładane życie gwałtownie się zmienia, gdy poznaje młodego stażystę Samuela (Harris Dickinson). Mimo dzielącej ich różnicy wieku, rodzi się między nimi fascynacja, która szybko przeradza się w burzliwy romans. Romy rozpoczyna ekscytującą podróż w głąb siebie, która może kosztować ją utratę pozycji i rodziny. Czy zaryzykuje wszystko i da się ponieść swoim najskrytszym pragnieniom?

Małgorzata Steciak na portalu Filmweb napisała: „Seks, w ostatnich latach coraz rzadziej obecny we współczesnym mainstreamowym kinie (polecam wnikliwą analizę tego zjawiska autorstwa Kariny Longworth w podcaście „You Must Remember This”), staje się głównym tematem i fabularnym paliwem „Babygirl”. Funkcjonuje tu jako język komunikacji, narzędzie kontroli, buduje intymność i zaufanie, a jednocześnie obnaża ludzkie słabości i pragnienia. Po pierwszych pokazach filmu w kuluarach weneckiego festiwalu pojawiły się głosy, że „Babygirl” to najbardziej „hot” film roku. Faktycznie, stanąć z nim w szranki może chyba tylko „Challengers” Luki Guadagnino (mimo że, co ciekawe, w filmie Włocha nie ma przecież żadnej sceny seksu). Relacja Romy i Samuela działa tak dobrze, bo choć układ sił jest zdecydowanie nierówny, obie strony czują się w nowej sytuacji równie niepewnie. Jednocześnie możliwość nieskrępowanego eksplorowania własnej seksualności uwalnia bohaterów od nagromadzonego przez lata poczucia wstydu. Sceny erotycznych zbliżeń w „Babygirl” są też świetnie zainscenizowane (reżyserka podkreśla, że to w dużej mierze zasługa koordynatorki intymności Lizzy Talbot). Równie intymne, co naładowane erotyzmem, ale też pełne niepewności, dziwnych dźwięków, przypadkowych niezręczności i nieoczywistych wybuchów uczuć”.

Seanse: sobota, g. 19.15, niedziela, g. 19.

(as)

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA